Piłka nożna

Sprawili sensację na boisku faworyta. „Musieliśmy się nabiegać”

today20.10.2025 10:35

Tło
share close

Piłkarze Strażaka Pielgrzymowice mogli przez niektórych zostać postawieni na straconej pozycji już przed meczem, ale boisko szybko zweryfikowało różne zapowiedzi. Gospodarze byli dobitnie nieskuteczni, a dwa błędy w obronie dały gościom nieoczekiwane zwycięstwo. Co po meczu powiedział piłkarz Pielgrzymowic Adam Lebioda?

Strażak Pielgrzymowice zaskoczył w Pruchnej! Adam Lebioda: „Pruchna poczuła się zbyt pewnie”

Strażak Pielgrzymowice sprawił niespodziankę, pokonując na wyjeździe LKS 99 Pruchna 1:2. Choć gospodarze mieli więcej z gry i stworzyli sobie liczne sytuacje, to przyjezdni wykazali się większą skutecznością i dyscypliną taktyczną.

Relację z tego meczu przeczytacie tutaj: Duża dramaturgia w starciu w Pruchnej! Wynik wahał się do końca

 

Wiedzieliśmy, że nie będzie to mecz na zasadzie cios za cios, więc od początku byliśmy nastawieni na bronienie się i szukanie swoich okazji w kontrach. Mamy szybkich napastników i skrzydłowych. Chcieliśmy to wykorzystać i nam się udało – mówił po meczu zawodnik Strażaka, Adam Lebioda.

LKS 99 Pruchna przez długie fragmenty spotkania dominował, jednak nie potrafił zamienić przewagi na bramki.

Myślę, że głównie zabrakło im skuteczności. Mieli dużo okazji, ale nie udawało im się ich wykorzystać. Po strzeleniu pierwszej bramki chyba poczuli się zbyt pewnie, a my to wykorzystaliśmy – dodał Lebioda.

Po ostatnim, nieudanym występie z Dębowcem, zwycięstwo w Pruchnej ma dla drużyny z Pielgrzymowic wyjątkowy smak.

Czytaj także: Ostra walka o wynik w derbach! Nikt nie odpuszczał

Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Musieliśmy się nabiegać, dać z siebie wszystko, ale te trzy punkty naprawdę cieszą – podsumował strzelec gola.

Autor: Michał Czarniecki