Piłka nożna

Są niepokonani, ale nie ma presji. „Gdyby się udało wywalczyć awans, to na pewno nie będziemy nad tym ubolewać”

today08.10.2025 15:05

Tło
share close

Bory Pietrzykowice świetnie rozpoczęły obecny sezon. Po dziewięciu spotkaniach drużyna prowadzona przez Marka Makarewicza zajmuje drugą lokatę w ligowej tabeli. Sześć zwycięstw, trzy remisy i ani jednej porażki… Ten bilans z pewnością może budzić podziw. Zasadne więc jest pytanie, czy Bory powalczą o awans do V ligi?

Niepokonani – Bory nie przegrały jeszcze meczu

W ostatniej kolejce Bory Pietrzykowice na własnym terenie zatrzymały rozpędzone Tempo Puńców. Wygrana 3:1 była kolejnym dowodem na to, że podopieczni Marka Makarewicza mogą wygrać absolutnie z każdym. Wewnątrz klubu, obecne wyniki drużyny nikogo nie dziwią. Już przed sezonem zdawano sobie sprawę, że kadra jest bardzo mocna i gotowa do gry o czołowe lokaty

-Spodziewaliśmy się, że forma zespołu pójdzie w górę. Latem wrócili do nas zawodnicy, którzy byli na wypożyczeniu w GKS-ie Radziechowy Wieprz – Michał Motyka i Adrian Dobija. Drużyna się wzmocniła, a nowy trener świetnie się w nią wkomponował. Na początku szwankowała gra w defensywie i przez brak koncentracji traciliśmy punkty w końcówkach. Ale gdy wszystko zaczęło funkcjonować, to nawet mimo braków i absencji związanych z kontuzjami, zaczęliśmy sobie radzić lepiej.– mówi prezes Sławomir Sołtysik

W klubie nie ma presji na awans

Mimo rewelacyjnego startu, w klubie nie ma wielkiego ciśnienia na awans. Wszyscy z chłodną głową podchodzą do kolejnych wyzwań i nie wybiegają aż tak daleko w przyszłość. Celem na obecną kampanię ma być lokata w ścisłej czołówce. Lokata na podium byłaby świetnym rezultatem, który z pewnością ucieszyłby wszystkich w klubie, ale ewentualne miejsce premiowane awansem do V ligi również przyjmą z otwartymi rękoma.

-Na pewno celem, takim dość ambitnym, jaki postawiliśmy przed zespołem, jest zakończenie rywalizacji w Lidze Okręgowej na podium. Na razie ten cel się udaje realizować. A czy będzie coś więcej? Jeśli będzie, to wtedy będziemy się „martwić”. Gdyby udało się wywalczyć awans, to na pewno nie będziemy nad tym ubolewać. Wiemy, że to będzie na pewno duże wyzwanie, gdyby pojawiła się taka możliwość, ale jeśli byśmy zdobyli mistrzostwo Ligi Okręgowej, to na pewno tego awansu nie oddamy. Nikt w klubie nie będzie myślał w tych kategoriach. Będziemy świadomi, że to się wiąże z wyzwaniami organizacyjno-finansowymi i kadrowymi również {…} Ale póki co o tym w ogóle nie myślimy, takie myśli przyjdą pewnie w przerwie zimowej i na wiosnę zobaczymy, jak się będzie układał cały sezon.– dodał 

Konkurencja nie śpi

W Pietrzykowicach zdają sobie sprawę, że rywalizacja w lidze stoi na bardzo wysokim poziomie. W skoczowsko-żywieckiej Klasie Okręgowej jest sporo mocnych drużyn, ale Bory nie obawiają się nikogo. Zespół zdaje sobie sprawę z własnej wartości i do każdego kolejnego spotkania podchodzi z szacunkiem, lecz bez żadnego strachu. Mimo to prezes podzielił się swoimi przemyśleniami odnośnie ligowych rywali.

Mamy świadomość, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym i nawiązać rywalizację o czołowe lokaty na poziomie Ligi Okręgowej. W tym sezonie do najsilniejszych rywali na pewno będą należały ekipy Puńcowa i Smreka Ślemień. Ślemień, który kadrowo jest bardzo silny, ma zawodników klasowych, którzy spokojnie poradziliby sobie nawet na szczeblu centralnym w polskich realiach. Więc to na pewno są dwie mocne ekipy. Poza tym na pewno kadrowo silne są Radziechowy, postawa Milówki rozczarowuje, ale to też jest mocna drużyna i czekają nas ciężkie mecze. Nawet jeśli drużyna jest poniżej dziesiątego miejsca, bo tabela nie do końca oddaje potencjał niektórych zespołów.– zakończył

 

 

Autor: Mikołaj Lorenz