Piłka nożna

Niechlubny rekord beniaminka… „Nie jesteśmy brutalami”

today09.12.2025 12:56

Tło
share close

Beniaminek skoczowsko-żywieckiej Klasy Okręgowej może „pochwalić się” dość nietypowym wyczynem… Zespół prowadzony przez Szymona Miłka w rundzie jesiennej dość często spotkania kończyć musiał w osłabieniu. Zawodnicy Cukrownika Chybie czerwone kartki oglądali aż siedmiokrotnie.

Cukrownik czerwone kartki ogląda najczęściej

Piłkarze Cukrownika Chybie aż 7 razy upuszczali boisko przed czasem. To naprawdę sporo, zważywszy na fakt, iż za nimi dopiero runda jesienna W jej trakcie rozegrali oni 13 ligowych spotkań. Oznacza to, że karani czerwoną kartką byli średnio raz na dwa mecze… O przyczynę takiego stanu rzeczy zapytaliśmy prezesa klubu. 

Czasami… głowa nie dojeżdżała. Łapaliśmy żółte kartki z byle powodu, a potem już przypadek losowy — jakiś głupi faul i od razu druga żółta, czyli czerwona. Można powiedzieć, że te trzy–cztery czerwone kartki wzięły się po prostu z naszej własnej głupoty.– mówi Daniel Poloczek


Nie jesteśmy żadnymi brutalami

Zdaniem prezesa liczne wykluczenia, nie wynikają z faktu, iż grają brutalnie. Powodem tych częstych czerwonych kartek jest duża ambicja zespołu.

-Te czerwone kartki nie wynikały z żadnej agresji. Nie jesteśmy żadnymi brutalami, po prostu tak wyszło, że tych kartek się nazbierało. To były takie kartki wynikające z nadmiernej ambicji w walce o piłkę.- dodaje

W całej lidze się nie oszczędzają

Należy jednak zaznaczyć, że nie tylko piłkarze Cukrownika są częstymi gośćmi w notesach sędziowskich. Niewiele mniej wykluczeń na swoim koncie ma zespół ze Ślemienia (6), a trzecie miejsce w tym niechlubnym rankingu zajmuje Victoria Hażlach (5). Łącznie w rundzie jesiennej na boiskach skoczowsko-żywieckiej „okręgówki” zostało pokazane aż 31 czerwonych kartek. Jedynymi drużynami, których to nie spotkało, są LKS Leśna i Sokół Słotwina.

Autor: Mikołaj Lorenz