Piłka nożna

Miało być wielkie święto futbolu – skończyło się pogromem

today28.10.2025 15:31

Tło
share close

Zawodnicy z Goczałkowic z pewnością nie tak wyobrażali sobie spotkanie z Polonią Bytom rozgrywane w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Rezerwy miejscowego LKS-u Goczałkowice-Zdrój do spotkania z pierwszoligowcem przystąpiły wzmocnione zawodnikami z „jedynki”. W składzie gospodarzy pojawił się, chociażby Łukasz Piszczek. To jednak nie pomogło, a mecz zakończył się pogromem…

Łukasz Piszczek nie pomógł…

Mimo że sporą część składu stanowili zawodnicy z pierwszej drużyny, to gospodarze nie byli w stanie postawić się przyjezdnym. Polonia Bytom bardzo szybko pokazała, że lekko nie będzie. Już po 16 minutach gry hat-trickiem mógł się pochwalić Tomasz Gajda. Przed przerwą swoje trafienie dołożył także Kacper Terlecki.

W drugiej połowie pierwszoligowa Polonia zdołała wbić jeszcze trzy bramki. Strzelali kolejno: Antoni Burkiewicz, Patryk Stefański i Kamil Wojtyra. Finalnie „Goczały” przegrały to spotkanie aż 0:7.

Koniec pięknej przygody

Rywal był zbyt silni, a piękna przygoda ekipy Łukasza Piszczka dobiegła końca. Mimo wysokiej porażki wspomnienia z tej edycji Pucharu Polski z pewnością będą mieli pozytywne. Sam udział na tym etapie rozgrywek już jest sporym wydarzeniem dla klubu i na pewno będzie dobrze zapamiętany. Warto przypomnieć, że w poprzedniej rundzie sprawili niemałą sensację, gdy niespodziewanie po dogrywce pokonali zespół Stali Stalowa Wola. 

Autor: Mikołaj Lorenz