Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Kiedy Wisła Strumień zajęła siódme miejsce w tabeli na koniec zeszłego sezonu, mało kto spodziewał się katastrofy. Tego, co stało się później, zawodnicy Mateusza Szatkowskiego się nie spodziewali. Ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 10 punktów po rundzie jesiennej to prawdziwy powód do niepokoju. O przyczyny tak słabej dyspozycji zapytaliśmy trenera Strumienia Mateusza Szatkowskiego.
Po trzynastu meczach rundy jesiennej Wisła Strumień ma na swoim koncie 10 punktów – to efekt 2 zwycięstw, 4 remisów i 7 porażek. Zespół zamyka tabelę Klasy Okręgowej Skoczów-Żywiec, choć kilka spotkań mogło potoczyć się zupełnie inaczej.
Wszystko, co musicie wiedzieć o jesieni w Klasie Okręgowej Skoczów-Żywiec (AKTUALIZACJA)
Symboliczny był ostatni mecz rundy – Wisła prowadziła 3:1 z GKS Radziechowy-Wieprz, ale w pierwszej i siódmej minucie doliczonego czasu gry straciła dwa gole, oddając niemal pewne zwycięstwo. Redakcja Radia BIELSKO poprosiła trenera Mateusza Szatkowskiego o parę słów komentarza odnośnie minionej jesieni.

– Przez pryzmat wyników i punktów jesteśmy zdecydowanie poniżej oczekiwań. Każdy z meczów, w których występowaliśmy, mógł skończyć się lepiej – często brakowało nam szczęścia. Ostatni mecz dobrze podsumował całą rundę – prowadzimy 3:1 w 90. minucie i dajemy sobie wydrzeć zwycięstwo. To pokazuje, że ten pech towarzyszył nam przez całą jesień. Mimo wszystko jestem przekonany, że na wiosnę będzie nam szło zdecydowanie lepiej – mówi trener.
– Na pewno z tego, że odmładzamy kadrę i dajemy coraz więcej minut młodym zawodnikom. Taka jest filozofia klubu – stawiać na swoich, bo to oni najbardziej identyfikują się z Wisłą i mogą jeszcze zabłysnąć w piłce. Widać w nich potencjał, zaangażowanie i chęć do pracy, więc z tego kierunku możemy być zadowoleni.
„W każdym meczu powtarza się to samo”. Czy jest szansa na odwrócenie złej karty?
– Przede wszystkim nad stabilizacją w obronie. W tej rundzie ani razu nie zagraliśmy w tym samym ustawieniu defensywy, a od tego powinno się budować skład. Potrzebujemy stopera i dwóch, trzech nowych zawodników, bo mamy bardzo wąską kadrę. Do tego musimy poprawić frekwencję na treningach – jeśli cała drużyna spotyka się tylko raz w tygodniu, to zdecydowanie za mało. Regularność i obecność to coś, nad czym musimy popracować zimą.
– Cukrownik Chybie. Patrząc przez pryzmat wyników, naprawdę zasługują na to miano. W meczu z nami zaskoczyli agresją, dynamiką i walecznością. Przez 60 minut byliśmy drużyną lepszą, ale ostatecznie to oni zwyciężyli.

– Na pewno Victoria Hażlach i Piast Cieszyn – to nie są drużyny na dół tabeli. Zaskakuje mnie, że mają tak mało punktów. No i oczywiście także moja drużyna, bo uważam, że nasz potencjał jest dużo większy niż pokazuje to obecny dorobek punktowy.
Autor: Michał Czarniecki
today10.11.2025, 16:49 2
today10.11.2025, 11:46 2
Codziennie od poniedziałku do piątku od 5:30 do 10.
close
Copyright Radio BIELSKO