Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Niepozorni przed sezonem, groźni na każdym boisku jesienią – tak w skrócie można podsumować Bory Pietrzykowice. Drużyna Marka Makarewicza zbudowała swoją siłę na zgraniu, determinacji i konsekwencji, dzięki czemu zakończyła rundę jesienną jako wicemistrz ligi. Choć strata do Tempa Puńców wynosi dziewięć punktów, to nikt nie ma wątpliwości, że wiosną Bory jeszcze namieszają.
Za nami niezwykle udana runda w wykonaniu Borów Pietrzykowice. Podopieczni Marka Makarewicza rozegrali 13 spotkań, zdobywając 25 punktów – na dorobek ten złożyło się 7 zwycięstw, 4 remisy i tylko 2 porażki.
Wszystko, co musicie wiedzieć o jesieni w Klasie Okręgowej Skoczów-Żywiec (AKTUALIZACJA)
Z takim bilansem Bory zakończyły rundę jesienną na drugim miejscu w tabeli Klasy Okręgowej Skoczów–Żywiec, ustępując jedynie Tempu Puńców, do którego tracą dziewięć punktów. Co ciekawe, w bezpośrednim starciu z liderem to właśnie Pietrzykowiczanie okazali się lepsi, pokonując Puńców 3:1 przed własną publicznością.
Jedyna porażka w rundzie przydarzyła się w 11. kolejce, gdy Bory niespodziewanie uległy WSS Wiśle 0:2.

– Ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy zadowoleni z miejsca i wyniku osiągniętego w tej pierwszej rundzie. Choć warto pamiętać, że to dopiero połowa sezonu, a wiosna na pewno będzie trudniejsza. Różnice punktowe w tabeli są niewielkie, więc zapowiada się bardzo ciekawa runda rewanżowa. Końcówka jesieni była nieco słabsza – liczyliśmy na więcej punktów w trzech ostatnich meczach, ale zmęczenie podstawowych zawodników dało się we znaki. Mimo to bilans i gra całego zespołu są pozytywne.
– Na pewno z atmosfery i chemii w drużynie. To jest ekipa, która zna się od lat, wspiera nawzajem i tworzy prawdziwą sportową rodzinę. Widać to na boisku i w wynikach. Cieszy też postawa młodych zawodników, którzy wchodzą do zespołu bez kompleksów i są dobrze przyjmowani przez starszych. To właśnie ta jedność i wiara w plan gry przyniosły tak dobre rezultaty.

– Musimy lepiej wprowadzać młodych zawodników z juniorów do seniorskiej piłki. To dla nich zupełnie inny poziom – więcej fizyczności, presji i rywalizacji. Będziemy też pracować nad otwieraniem gry od bramkarza i budowaniem akcji w środkowej strefie boiska. Chcemy grać bardziej świadomie i płynnie, niezależnie od presji przeciwnika. Zimą skupimy się właśnie na tych elementach.
– Patrząc na przebieg rundy, my sami, Bory Pietrzykowice, możemy być takim czarnym koniem. Mało kto stawiał nas w gronie faworytów, a pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Poza nami świetnie zaprezentowali się też beniaminkowie – Cukrownik Chybie i LKS Leśna – którzy po awansie do wyższej ligi radzą sobie naprawdę dobrze.
– Nie chciałbym mówić o rozczarowaniach, bo każdy klub ma swoje problemy i okoliczności. Patrząc tylko na tabelę, można wskazać takie zespoły jak Skałka Żabnica, Wisła Strumień, Sokół Słotwina czy Victoria Hażlach, które w poprzednim sezonie grały o czołowe miejsca, a teraz są w dolnej części stawki. Zaskakujące jest też to, że Podhalanka Milówka, spadkowicz z piątej ligi, nie potrafiła odnaleźć się po spadku i raczej nie powalczy o szybki powrót. Ale zamiast rozczarowań wolałbym mówić o naukach – dla wszystkich to sygnał, że liga jest bardzo wyrównana.
Autor: Michał Czarniecki
jak atrakcyjnie spędzić czas w regionie, jak ominąć korki i jak odpocząć?
close
Copyright Radio BIELSKO