Kończyce zdetronizowane w Iskrzyczynie! Sensacyjna końcówka jesieni

To miało być dobre zwieńczenie rundy jesiennej przez LKS Kończyce Małe. Jednak Iskra Iskrzyczyn miała inne plany. Wojciech Kołek został bohaterem gospodarzy, ustrzelając hat-tricka. Tym samym Błękitni Pierściec mogą być już pewni mistrzostwa jesieni w skoczowskiej A-Klasie.

Mecz w Iskrzyczynie zapowiadał się niezwykle ciekawie. Choć gospodarze nie mieli już szans na pierwsze miejsce w tabeli skoczowskiej A-Klasy, motywacja wciąż pozostawała wysoka. W końcu trzy punkty dałyby podopiecznym Krystiana Śleszyńskiego złapanie kontaktu z czołową dwójką.

Dla zawodników z Kończyc Małych to również nie był mecz do zignorowania. Dla zapewnienia sobie mistrzostwa jesieni goście nie mogli sobie pozwolić na inny wynik niż zwycięstwo.

Iskra postawiła się Kończycom

Nie było zatem zaskoczeniem, że od pierwszych minut to przyjezdni częściej operowali piłką. Cel wydawał się jasny – zmusić gospodarzy do biegania za futbolówką. Taka strategia niosła za sobą pewne ryzyko. Iskra raz po raz wychodziła z szybką kontrą po odbiorach.

Kończyce dopięły swego w 15. minucie, kiedy to Sebastian Pustelnik celnie przymierzył sprzed pola i wpakował piłkę do siatki. Bramka wymusiła na Iskrzyczynie zmianę nastawienia. To gospodarze próbowali teraz przejąć inicjatywę, podczas gdy goście mogli się spokojnie cofnąć.

Zespół gości mógł podwyższyć prowadzenie w 24. minucie. Ksawery Bizoń sprawnie minął stopera Iskry, po czym uderzył w dolny lewy róg. Jednak piłka po strzale poleciała obok bramki.

Swoją najlepszą sytuację na wyrównanie Iskra wypracowała sobie w 31. minucie. Po dobrym rajdzie na lewej stronie celnie uderzył Dawid Gabryś, ale przytomnie interweniował bramkarz gości Tomasz Soforek. Po lekkim zamieszaniu w polu karnym golkiper złapał futbolówkę i zażegnał niebezpieczeństwo.

Tuż przed przerwą w drużynie Kończyc pojawiło się coraz więcej niedokładności. Po stracie Kamila Adamka, gospodarze szybko popędzili na bramkę przeciwnika. W polu karnym jeden z obrońców sfaulował atakującego Iskrzyczyna. Sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. W 45. minucie Wojciech Kołek pewnie wykorzystał rzut karny i doprowadził do remisu na koniec pierwszej połowy.

Nerwowa walka o fotel lidera

Wydarzenia z ostatnich sekund pierwszej połowy dały gospodarzom dużą dawkę pewności siebie. Iskra odważniej wchodziła w pojedyncze starcia o piłkę w środkowej strefie. Za to goście usiłowali odzyskać kontrolę nad meczem.

Zawodnicy Kończyc jednak wciąż nie potrafili się zorganizować. Szczególnie widoczne było to w 59. minucie, kiedy Wojciech Kołek został sfaulowany na linii pola karnego. Gracz Iskry wykorzystał szansę na objęcie prowadzenia i po raz drugi pokonał z 11 metrów golkipera gości.

Podopieczni Tomasza Wenglorza zrozumieli powagę sytuacji i zabrali się za odrabianie strat. Przełamanie przyjezdnych nastąpiło w 71. minucie, kiedy to faulu dopuścił się zawodnik Iskrzyczyna. Rzut karny na gola zamienił kapitan Kończyc Rafał Górczyński.

Jednak radość z remisu nie potrwała długo. Zaledwie siedem minut później w wyniku niefrasobliwości obrony Wojciech Kołek skompletował hat-tricka. Piłkarz w sytuacji sam na sam nie mógł się pomylić.

Ostatnie minuty meczu przebiegły w bardzo nerwowej afmosferże. Iskra miała jeszcze okazję na pozbawienie nadziei rywali, jednak swoją ekipę wyratował bramkarz Kończyc.

Iskra Iskrzyczyn wyszarpała trzy punkty, dzięki którym zbliżyła się w tabeli do sobotnich rywali o jeden punkt. Strata do lidera – Błękitnych Pierściec na koniec jesieni wynosi dwa oczka.

LKS Iskra Iskrzyczyn – LKS Kończyce Małe 3:2 (1:1)
0:1 Sebastian Pustelnik (15’)
1:1 Wojciech Kołek (45’, karny)
2:1 Wojciech Kołek (59’, karny)
2:2 Rafał Górczyński (71’, karny)
3:2 Wojciech Kołek (78’)

LKS Iskra Iskrzyczyn
Kawulok 99 – Staniek 9, Karbowniczek 4, Gredka 11, Gabryś 23, Szymala 20, Kołek 8, Hulboj 15, Kojma 18, Krzempek 14, Brzózka 29
Trener: Krystian Śleszyński

LKS Kończyce Małe

Soforek 82 – Wija 3, Gołka 2, Wenglorz 6, Brychcy 9, Pustelnik 8, Górczyński 10, Penkala 11, Sz. Chmiel 17, Adamek 69, Bizoń 15
Trener: Tomasz Wenglorz