Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
BKS Stal liczył na przełamanie w derbach, ale Podbeskidzie II wybiło takie myśli z głowy gospodarzy w ostatnich 20 minutach meczu. Ostatecznie podopieczni Tomasza Górkiewicza rozbili na wyjeździe zespół Pawła Kozioła.
To był mecz zapowiadany jak kolejne duże wydarzenie w Bielsku-Białej po starciu Podbeskidzia z Rekordem. Drugie derby miasta były wypełnione podtekstami – zarówno boiskowymi, jak i pozasportowymi. Gospodarze chcieli dać swoim sympatykom krztę radości i pokonać „Na Górce” derbowych rywali. Jednak Górale byli równie zdeterminowani, by wspiąć się w tabeli kosztem BKS-u.
Atmosfera od pierwszych minut była gęsta. Z trybun BKS-u dobiegały okrzyki o braku litości dla Górali. Od pierwszych minut to jednak goście przeważali, choć nie wyniknęło z tego zbyt wiele. W 6. minucie Piotr Szumiński oddał strzał z linii 16 metrów po ograniu obrońców BKS-u. Kapitalną interwencją popisał się Filip Dyduch.
Z biegiem czasu gospodarze potrafili wykreować kilka składnych akcji z kontrataku poprzez podania prostopadłe za plecy. W 16. minucie najbliżej strzału z takiej właśnie sytuacji był Łukasz Olma, ale szybszy okazał się golkiper Szymon Brańczyk.
Groźnie zrobiło się w 30.minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z prawej strony kapitan Podbeskidzia Grzegorz Janusz oddał strzał, po którym piłka minimalnie minęła spojenie bramki BKS-u.
Górale nacierali coraz mocniej, a początkowy animusz gospodarzy stopniowo opadał. Mimo to, Podbeskidziu brakowało ostatniego podania lub lepszego rozegrania bliżej bramki BKS-u. Za to w ostatnich minutach pierwszej połowy Olma ponownie miał okazję na otwarcie wyniku na korzyść gospodarzy, ale uderzył niecelnie.
Emocjonalny doping miał ponieść BKS do otworzenia wyniku w drugiej części spotkania. Rzeczywiście, gospodarze zaczęli grać odważniej w ataku. Próby Podbeskidzia, by podejść pod bramkę BKS-u były notorycznie przerywane, głównie za sprawą Lekbo Waakoonwi.
Z każdą minutą spotkanie coraz bardziej się otwierało. Zawodnicy BKS-u częściej gubili krycie i faulowali przy polu karnym. Goście wykorzystali to bez zawahania. W 73. i 74 minucie Bartosz Florek błyskawicznie wbił dwa gole – jeden po rzucie rożnym, a drugi po błędzie obrońców BKS-u.
Dla podopiecznych Pawła Kozioła to były ciosy nie do ustania. Formalności dopełnili w 77. minucie kapitan Grzegorz Janusz oraz w 81. minucie Bujan Diez.
Tym samym BKS Stal wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie. Za to drugi zespół Górali wskoczył na piąte miejsce w tabeli V ligi, zrównując się punktami z LKS-em Tworków.
BKS Stal Bielsko-Biała – Podbeskidzie Bielsko-Biała II 0:4 (0:0)
0:1 Bartosz Florek 73’
0:2 Bartosz Florek 74’
0:3 Grzegorz Janusz 77’
0:4 Bujan Diez 81’
BKS Stal Bielsko-Biała:
Dyduch 23 – Dudajek 7, Kozioł 8, Gembala 11, Łoś 15 (c), Waakoonwi 19, Michałek 21, Korczak 33, Biela 55, Loranc 82, Olma 88
Trener: Paweł Kozioł
Podbeskidzie II Bielsko-Biała:
Brańczyk 1 – Kabaj 4, Świta 6, Janusz 9 (c), Florek 11, Szumiński 16, Bednarski 18, Piątek 20, K. Twardosz 21, P. Twardosz 22, Bujan Diez 25
Trener: Tomasz Górkiewicz
Autor: Michał Czarniecki
BKS Stal Bielsko - Biała Top-Sport TS Podbeskidzie II V liga
Copyright Radio BIELSKO