Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Gdy trafia się na mającą problemy drużynę z dołu tabeli, można łatwo popaść w zgubne przeświadczenie dopisania sobie trzech punktów przed meczem. Tak mogli myśleć niektórzy sympatycy Cukrownika Chybie, który przyjechał do Cieszyna na mecz „skoczowsko-żywieckiej” okręgówki z Piastem. Tymczasem podopieczni Michała Trojaka wbili rywalom cztery gole. Takiego obrotu spraw mogli spodziewać się jedynie najwięksi optymiści…
Patrząc na formę obu ekip, trudno było przypuszczać, że gospodarze będą mogli nawiązać walkę z Chybiem. Cukrownik w poprzednich pięciu spotkaniach w Klasie Okręgowej Skoczów-Żywiec wygrał trzy z pięciu spotkań, ulegając jedynie Smrekowi Ślemień (5:2) oraz Borom Pietrzykowice (0:4).
Za to Piast daleki był od optymalnej formy. Cieszynianie od miesiąca nie mogli odnieść zwycięstwa w lidze, przegrywając kolejno z Victorią Hażlach (1:0), LKS Pogórze (1:3) oraz liderem – Tempem Puńców (6:2).
„Uczymy się, jak to przełamać” W pogoni za pełnią możliwości
Od pierwszego gwizdka to zespół z Cieszyna narzucił swój rytm gry. W 36. minucie Ireneusz Jeleń popisał się idealnym dograniem z bocznego sektora. David Henrique Bagatin Lopes skutecznie zamknął akcję na piątym metrze.
Po przerwie gospodarze poszli za ciosem. W 51. minucie Dominik Plinta wykorzystał błąd obrońcy Cukrownika. Zaledwie cztery minuty później Marcin Greń dołożył trzecie trafienie po precyzyjnym dośrodkowaniu z prawej strony.
Wynik ustalił w końcówce spotkania Ireneusz Jeleń. W swoim stylu minął obrońców i bramkarza, po czym delikatnym podcięciem posłał piłkę do siatki.
Po meczu szkoleniowiec Cukrownika, Szymon Miłek, nie szukał wymówek:
– Nie trochę nas ugryźli, tylko mocno. Stracone cztery bramki to sporo, a nie zdobyliśmy żadnej. Zagraliśmy kiepsko w defensywie, co każe mi myśleć, że to nasz najgorszy mecz w tej rundzie. Zawodnicy Cieszyna w pełni zasłużyli na zwycięstwo.
Trener dodał, że przyczyną wysokiej porażki była słabsza dyspozycja dnia i zmęczenie drużyny po intensywnej rundzie:
– Nie ma co szukać wielkich powodów. Taki mecz się po prostu zdarzył. To była gorsza dyspozycja, trochę brak koncentracji. Taka jest piłka.
Mimo niepowodzenia, Miłek pozytywnie podsumował występy swojego zespołu w rundzie jesiennej:
– Na ogół jesteśmy zadowoleni. To była solidna runda w naszym wykonaniu i dobre wejście do okręgówki. Oczywiście, jest pewien niedosyt, bo mogliśmy mieć parę punktów więcej, ale patrzymy z optymizmem na kolejną rundę.
Autor: Michał Czarniecki
CKS Piast Cieszyn Okręgówka Skoczów-Żywiec RKS Cukrownik Chybie Top-Sport
Copyright Radio BIELSKO