Brazylijski bohater Żaru odchodzi z Międzybrodzia. Zobaczcie, co Ninho powiedział w ekskluzywnym komentarzu

Foto: Żary Międzybrodzie Bialskie

Kibice Żaru Międzybrodzie Bialskie nie zaliczą wtorkowego poranka do najlepszych. Ich ulubiona drużyna musi rozstać się z brazylijskim napastnikiem Wiltonem Martins De Souzą (Ninho), który musi powrócić do swojej ojczyzny z powodów osobistych. Włodarze klubu zapowiadają konkretne ruchy transferowe, które mają podtrzymać jakość ofensywy zespołu. Jak to wpłynie na rozpędzony Żar?

Ten, co uratował Międzybrodziu A-Klasę

Jak czytamy we wtorkowym komunikacie klubu występującego na co dzień w bielskiej A-Klasie, zawodnik Wilton „Ninho” Martins De Souza podjął decyzję o opuszczeniu LKS-u Żar Międzybrodzie Bialskie. Powody osobiste zmusiły napastnika do powrotu do Brazylii.

W rozmowie z Radiem BIELSKO Ninho wyjaśnił w szczegółach powody swojego odejścia. Zostawił również wiadomość dla sympatyków Międzybrodzia:

Dlaczego zdecydowałeś się odejść z Żaru?
Odszedłem z drużyny, ponieważ moja ukochana mama nie czuła się dobrze. Przyjechałem, żeby się nią zająć i dzięki Bogu, teraz jest zdrowa. To dla mnie najważniejsze.

Jakie wspomnienia będziesz miał z czasu spędzonego w Żarze?
Moje wspomnienia z gry w wielkiej drużynie Żaru to zawsze ogromna radość oraz uśmiechy tych, którzy świętowali zwycięstwa drużyny – a także moje bramki. Możliwość zobaczenia uśmiechu na twarzach ludzi jest dla mnie osiągnięciem.

Czy masz wiadomość dla kibiców, którzy nazwali cię bohaterem po twoim ogromnym wkładzie w dalszy rozwój Żaru i utrzymanie w A-Klasie?
Moje przesłanie jest takie, że nigdy nie wolno rezygnować z tego, w co się wierzy. Jeśli chodzi o rodzinę Żaru Międzybrodzie to dla mnie wielka drużyna i wierzę, że największym bohaterem byli wszyscy zawodnicy jako kolektyw. Tutaj, w Brazylii, kontynuuję swoją karierę i z pewnością wrócę do Europy jeszcze silniejszy.

W rozmowie z Radiem BIELSKO prezes klubu Michał Kołek nie ukrywał, że strata jest bolesna. – Ja już wiedziałem wcześniej o tej sytuacji, bo Ninho nie grał od trzech spotkań. To na pewno bardzo duże osłabienie zespołu, bo był kluczowym zawodnikiem. Myślę jednak, że jakoś sobie poradzimy bez niego – przyznał.

Tylko w rundzie wiosennej sezonu 2024/25 Brazylijczyk zdobył dziewięć goli, plasując się na dwunastym miejscu w klasyfikacji strzelców A-Klasy Bielsko-Biała. Jego trafienia ważyły podwójnie w walce o uniknięcie spadku do B-Klasy. Tym samym zasłużył sobie wśród sympatyków Żaru na miano bohatera.

– Nie było lepszego zawodnika w międzybrodzkiej drużynie pod względem techniki. Potrafił też wykorzystać sytuacje, które inni by zmarnowali. Ale przede wszystkim był świetnym człowiekiem, kolegą, pomocnym kumplem. Trochę będzie go tu brakować.

Kto zastąpi Ninho? Prezes Żaru ma plan

Działacze klubu szybko podjęli działania, aby wypełnić lukę po Ninho. Jak zdradził prezes Kołek, wkrótce kibice mogą spodziewać się wzmocnień. – Te transfery, które ogłosiliśmy w zeszłym tygodniu, to już w pewnym sensie łatanie dziury po Ninho. A jutro lub w czwartek ogłosimy transfer napastnika, który jeden do jednego ma go zastąpić. – zapowiedział włodarz klubu.