Listeners:
Top listeners:
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
Radio MEGA Mega Przeboje!
Radio NUTA Same dobre nuty!
Passa zwycięstw BBTS-u Bielsko-Biała wciąż trwa. Bielszczanie ograli na wyjeździe zespół BKS-u Bydgoszcz 2:3 (25:22,22:25,25:20,23:25,8:15). Mecz nie należał jednak do łatwych, a podopieczni Serhija Kapelusa nie byli w stanie w pewnych momentach utrzymać wysokiej jakości gry. Ostatecznie dwa punkty powędrowały do Bielska-Białej.
Siatkarze BBTS Bielsko-Biała kontynuują zwycięską passę w rozgrywkach PLS 1. Ligi, choć ostatni mecz w Bydgoszczy nie należał do najłatwiejszych. Zespół Serhija Kapelusa musiał rozstrzygnąć spotkanie z BKS-em dopiero w tie-breaku.
– To ciężki teren, bo nie gra się tam łatwo. Zespół młody, waleczny, postawił nam trudne warunki. Zanim odnaleźliśmy się na swoim poziomie, to oddaliśmy dwa sety i nasza gra trochę falowała. Ale cieszy to, że wychodziliśmy z trudnych sytuacji. To jest właśnie różnica między zespołami dobrymi, do których aspirujemy. Nawet gdy nie wszystko idzie po naszej myśli, potrafimy zakończyć mecz zwycięsko – podkreślił przyjmujący BBTS-u Bartosz Bućko.
Czytaj także: Szymon Janus po drugim zwycięstwie BBTS-u: „Zaskoczyła mnie nagroda MVP”
Spotkanie w Bydgoszczy nie obyło się bez nerwowych chwil, także w kwestiach zdrowotnych. Bućko nabawił się urazu kostki, który początkowo wyglądał bardzo groźnie.
– Teraz już prawie normalnie chodzę. To kwestia kilku dni, by wrócić do pełnych treningów. Ukłony dla naszej fizjoterapeutki, bo od razu po skręceniu zadziałaliśmy. Myślę, że za tydzień będę już gotowy, by znów pojawić się na parkiecie – uspokoił Bućko.
Dzięki wygranej w Bydgoszczy BBTS pozostaje w gronie trzech niepokonanych drużyn ligi, obok GKS-u Katowice i Stali Nysa (nie licząc zespołu MCKiS Jaworzno, który ma do rozegrania swoje zaległe spotkanie). Zdaniem Bućko kluczowe jest jednak skupienie na własnej grze, a nie na tabeli. – Jesteśmy na tyle ogranym i doświadczonym zespołem, że jeśli będziemy koncentrować się na tym, co robimy na boisku, to w większości spotkań będziemy wychodzić zwycięsko. Oczywiście takie drużyny jak GKS Katowice czy Stal Nysa mają bardzo mocne składy i tam trzeba będzie wznieść się na wyżyny, ale generalnie liczy się nasza gra – zaznaczył.
Zawodnik zwrócił również uwagę na atut szerokiej ławki rezerwowych. – Każdy, kto wchodzi na boisko, wnosi coś od siebie i to w ważnych momentach. To może być nasza siła w tym sezonie. Trener rotuje składem, a my korzystamy z potencjału zespołowego – to przynosi efekty – ocenił.
W następnym meczu bielszczanie zagrają kolejny raz na wyjeździe, tym razem z Avią Świdnik. Początek tego starcia w czwartek, 2 października o godzinie 20.30.
Autor: Michał Czarniecki
jak atrakcyjnie spędzić czas w regionie, jak ominąć korki i jak odpocząć?
closeCopyright Radio BIELSKO