Nieoficjalnie: niedzielne referenda nieważne

Fot.FB UM Cieszyn/UG Jeleśnia

Nieoficjalne wyniki referendów w Jeleśni i Cieszynie. W obu gminach zabrakło frekwencji

Znamy już nieoficjalne wyniki niedzielnych referendów w Jeleśni i Cieszynie, które miały zdecydować o odwołaniu lokalnych władz. Choć w obu gminach zdecydowana większość głosujących poparła odwołanie urzędujących włodarzy, frekwencja okazała się zbyt niska, by referenda były ważne.

Jeleśnia: wysoka przewaga głosów „za”, ale frekwencja poniżej progu

W Jeleśni do urn poszło 1462 mieszkańców, czyli mniej niż połowa liczby wymaganej do uznania referendum za ważne. Nieoficjalnie:

• 1356 osób zagłosowało za odwołaniem wójt Anny Wasilewskiej,
• 106 osób było przeciw.

Mimo bardzo wyraźnej przewagi głosów „za”, referendum jest nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji.

Cieszyn: zabrakło naprawdę niewiele

W Cieszynie frekwencja była znacząco wyższa, ale nadal nie osiągnęła wymaganych 5321 głosów, które były konieczne, aby referendum mogło doprowadzić do odwołania burmistrz.

Według nieoficjalnych danych, do urn poszło blisko 5000 mieszkańców, a więc zabrakło zaledwie około 300 głosów, by spełnić prawny próg ważności.

Ok. 98% głosujących opowiedziało się za odwołaniem burmistrz Gabrieli Staszkiewicz, jednak także w Cieszynie referendum jest nieważne, ponieważ — zgodnie z przepisami — decydujący jest nie wynik głosowania, lecz poziom frekwencji.

Obie gminy bez zmian kadrowych

Oznacza to, że zarówno wójt gminy Jeleśnia, jak i burmistrz Cieszyna pozostają na swoich stanowiskach.
Mimo emocji i dużego zainteresowania w części społeczności, ostatecznie zbyt mała mobilizacja wyborcza przesądziła o braku konsekwencji prawnych referendów.