Referendum za 100 tysięcy

Paweł Chudecki

W gminie Jeleśnia szykuje się referendum w sprawie odwołania wójt Anny Wasilewskiej – mieszkańcy wskazują zastrzeżenia wobec sprawowania urzędu. Szacowany koszt organizacji głosowania wynosi około 100 tys. zł!

Dlaczego mieszkańcy chcą odwołania wójta?
Inicjatorzy referendum podają liczne powody: brak realizacji obietnic wyborczych, zaniedbania w edukacji, zarzuty o brak transparentności w działaniu urzędu oraz nepotyzm.

Koszty referendum – około 100 tys. zł
Zaplanowane na 7 grudnia referendum wiąże się ze znacznymi wydatkami. Kwota około 100 000 zł, podawana przez Urząd Gminy, obejmuje przygotowanie lokali, druk kart do głosowania oraz obsługę administracyjną. W mniejszej gminie to istotny budżetowy wydatek.

Referendum również w Cieszynie
Referendum w sprawie odwołania burmistrza i rady miejskiej, 7 grudnia odbędzie się również w Cieszynie. Szacowany koszt organizacji w praktyce może wynieść aż 200 tys. zł, (koszty druku kart ok. 45 tys. zł, pokrywa Krajowe Biuro Wyborcze) — co pokazuje, że koszty referendum w małych i średnich gminach są znaczące.

Rzadkość sukcesu takich głosowań
Referenda odwoławcze wójtów i burmistrzów w Polsce generują koszty i odbywają się, lecz skutecznych przypadków jest niewiele — głównie z powodu wysokich wymagań dotyczących frekwencji. 

Jak podaje Fundacja Batorego, w kadencji samorządu 2018-2023 odbyło się 79 referendów odwoławczych. Zdecydowana większość z nich, ok. 87 proc., kończyło się uznaniem nieważności z powodu zbyt niskiej frekwencji podczas głosowania.