Ponad osiem godzin trwała wtorkowa sesja Rady Gminy Lipowa na Żywiecczyźnie – chyba najdłuższa w historii gminy.
Choć wiele czasu trwała prezentacja wójta Bogusława Wyleciała dotycząca działań gminy w minionym roku, to obrady zdominowały zarzuty wobec włodarza gminy, które padły zarówno ze strony części radnych, jak i obecnych na sali mieszkańców.
Główne oskarżenia dotyczyły chaotycznego rozwoju przestrzennego, zwanego potocznie „dziką deweloperką”, niejasności wokół planu zagospodarowania przestrzennego, a także nierównego podziału środków finansowych pomiędzy poszczególne sołectwa. Sporo emocji wzbudziła również kwestia promocji gminy i współpracy w tej sprawie z lokalną firmą.
Wotum zaufania mimo kontrowersji
Pomimo krytyki, która przez wiele godzin wybrzmiewała z sali obrad, wójt uzyskał wotum zaufania – głosowało za nim 10 z 15 radnych. Absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu zostało przyjęte niemal jednogłośnie.
Sam wójt po głosowaniu nad wotum zaufania zadeklarował współpracę z radnymi.
Posłuchaj
Aktywny udział mieszkańców
Duże znaczenie miała obecność mieszkańców – zarówno na sali, jak i przed ekranami podczas transmisji online. Ich pytania, wątpliwości i komentarze wniosły dodatkową dynamikę do obrad.
Choć sesja zakończyła się przyjęciem sprawozdań i udzieleniem wójtowi absolutorium, wiele kwestii pozostało otwartych. Dyskusje wokół zarzutów i transparentności decyzji władz gminy mogą powrócić w kolejnych miesiącach.
Warto dodać, że w tym samym dniu absolutorium i wotum zaufania jednogłośnie otrzymał Tadeusz Karolini, wójt sąsiadującej z Lipową gminy Łodygowice. Tam sesja absolutoryjna trwała niewiele ponad 2 godziny.