fot.: UM Pszczyna
Wraz ze swoimi jednośladami pojawili się w pszczyńskim ratuszu dwaj rowerzyści. To śmiałkowie, którzy zamierzają po raz kolejny przejechać Rowerowy Ultramaraton WISŁA 1200.
Andrzej Kiełbasiński i Błażej Jaromin pokonali trasę od ujścia rzeki Wisły do Bałtyku pod Baranią Górę, a konkretnie na Przysłop, już rok temu. Tym razem pojadą w odwrotnym kierunku ze schroniska na Przysłopie, wzdłuż Wisły, nad morze. Do pokonania mają 1.200 km.
Uczestnicy tego rowerowego utramaratonu, a jest ich ponad 400, muszą pokonać trasę do Gdańska nie przekraczając limitu 170 godzin.
Przedstawiciele stowarzyszenia Aktywna Pszczyna chcą jednak przejechać cały dystans poniżej 100 godzin! W zeszłym roku potrzebowali na to 147 godzin…
Motywacja do poprawienia tego wyczynu jest nie tylko sportowa. Andrzej Kiełbasiński i Błażej Jaromin pedałując chcą pomóc małej, 10-letniej mieszkance Ćwiklic – Mai Lewandowskiej. –
Bardzo się cieszymy, że chłopcy zdecydowali, by pojechać dla Mai. Jesteśmy wdzięczni – mówi jej tata, Damian Lewandowski.
Posłuchaj
Maja choruje na fenyloketonurię i postępujący zanik mięśni. Dziewczynka musi mieć co 18 miesięcy nowe ortezy oraz buty. To bardzo kosztowne. Do tego dochodzi rehabilitacja i równie kosztowne wyżywienie, Maja – ze względu na chorobę – jest poddana restrykcyjnej diecie.
Dlatego rowerzyści założyli w Internecie specjalną skarbonkę, do której można wpłacać pieniądze dla dziewczynki. Skarbonkę znajdziecie
TUTAJ.
Reprezentanci Aktywnej Pszczyny wyruszą ze schroniska na Przysłopie pod Baranią Górą w sobotę (1 lipca), punktualnie o godz. 7.20.
–
Przez tamę w Goczałkowicach będziemy przejeżdżać około godz. 10.30-11.00. Wszystkich z Pszczyny i okolic zachęcamy żeby przyszli zobaczyć jak to wygląda, gdy jedzie ponad 400 kolarzy – mówi Andrzej Kiełbasiński.
Posłuchaj