powiat oświęcimski

Tego jeszcze nie widzieliście!

today24.10.2023 15:49

Tło
share close

Wiecie co to jest łombaszka? Zobaczycie ją w samym centrum Kęt, podobnie jak kilka innych niezwykłych rzeczy.

Łombaszka to turecki bęben, zdobycz wojenna z czasów odsieczy wiedeńskiej. Obok niej pięknie prezentuje się XVII-wieczna kapa liturgiczna, dar króla Jana III Sobieskiego dla Kęt. Jest też relikwiarz św. Jana Kantego, czy kopia XIV-wiecznego obrazu "Misericordia Domini". 

Te niezwykłe rzeczy możecie zobaczyć podczas trwającej właśnie wystawy w Muzeum im. Aleksandra Kłosińskiego w Kętach. Nosi ona tytuł "Kęty – między sacrum a profanum".

Pokazuje wycinek sakralnej historii Kęt i okolic. Została otwarta 22 października, w dniu rozpoczęcia jubileuszowego roku św. Jana Kantego. Nie bez przyczyny, bo wiele eksponatów nawiązuje do osoby świętego. 

– Chcieliśmy opowiedzieć także o przenikaniu się obu sfer – sakralnej i tej określanej jako "profanum". Przygotowując się do wystawy powiedzieliśmy sobie z jej kuratorem, Januszem Kudłacikiem, że trudno mówić o historii Kęt w oderwaniu od historii lokalnego kościoła – mówi Łukasz Gieruszczak, dyrektor muzeum. Posłuchaj

Przykładem takiego przenikania jest m.in. wspomniana łombaszka i nawiązanie do 340. rocznicy odsieczy wiedeńskiej. Do odsieczy nawiązuje też portret Andrzeja Żydowskiego, jej uczestnika i fundatora klasztoru franciszkanów w Kętach.

Inny przykład to postać Stanisława Jarząbka – snycerza, którzy wykonał wiele elementów wyposażenia do okolicznych kościołów. Na wystawie pokazywane są przedmioty z jego warsztatu. Z jego osobą wiąże się też pewna ciekawostka. Posłuchaj

W dniu otwarcia wystawę odwiedziło 200 osób. Można ją oglądać do 17 grudnia. Wstęp jest bezpłatny. Warto wpaść tym bardziej, że na co dzień pokazywane w jej trakcie eksponaty są rozsiane po różnych instytucjach, świątyniach, muzeach i zbiorach prywatnych w regionie.

– To zdecydowanie jedno z najpoważniejszych przedsięwzięć podejmowanych przez nasze muzeum w całej jego historii. Mamy wrażenie, że takich eksponatów jeszcze nie prezentowaliśmy – i pewnie długo prezentować nie będziemy. Dlatego serdecznie zapraszam – podkreśla Łukasz Gieruszczak. 

Zanim wpadniecie do muzeum zajrzyjcie na pobliski Rynek. Tam znajdziecie wstęp do wystawy w postaci plansz związanych z głównym tematem wydarzenia. 

Napisane przez: Beata Stekla