powiat oświęcimski

Ścigali pijanego. W ruch poszła służbowa pałka

today07.02.2024 11:30

Tło
share close

Policjanci użyli jej, aby wydostać z samochodu kierowcę i jego pasażera.

Podczas nocnego patrolu, policjanci jadący ulicą Królowej Jadwigi w Oświęcimiu zauważyli hyundaia z niesprawnym reflektorem oraz uszkodzeniami karoserii. Dali kierowcy sygnał do zatrzymania, ten jednak tylko przyspieszył. Zaczął się pościg.

Mundurowi próbowali wyprzedzić pojazd, ale kierowca zajeżdżał im drogę. Podczas jednej z takich prób uderzył w bok radiowozu, uszkodził swoje auto i wjechał na parking na ulicy Wyzwolenia.

Funkcjonariusze – widząc wewnątrz dwóch mężczyzn – polecili im wysiąść. Ci jednak nie zareagowali, więc zaczęli zbliżać się do pojazdu.

Wtedy hyundai ruszył do przodu, chcąc wyjechać z parkingu, ale został zablokowany przez drugi radiowóz, który w międzyczasie dołączył do pościgu. W ostatnim akcie desperacji kierowca osobówki próbował jeszcze uciec taranując ogrodzenie, ale manewr się nie powiódł.

Policjanci używając pałki służbowej wybili szybę w drzwiach hyundaia i wydostali uciekinierów na zewnątrz. Kierowcą okazał się 31-latek, a pasażerem 22-latek. Obaj z powiatu wadowickiego.

Kierowca wydmuchał 1,5 promila. Pobrano mu krew do badań na zawartość środków odurzających. Na dokładkę wyszło, że ma cofnięte prawo jazdy, a samochód nie posiada aktualnych badań technicznych. Usłyszał stosowne zarzuty.

Jeżeli podliczyć wszystkie jego przewiny, łącznie grozi mu do 18 lat odsiadki. No to po kolei: za niezatrzymanie się do kontroli – do pięciu lat, za jazdę w stanie nietrzeźwości – do trzech, za kierowanie mimo cofniętych uprawnień – do dwóch lat, za uszkodzenie mienia – do pięciu. Do tego dochodzi jeszcze naruszenie nietykalności cielesnej policjantów, za co można posiedzieć do trzech lat.

Napisane przez: Beata Stekla