powiat oświęcimski

Są pierwsze wnioski o wysiedlenie z terenów zalewowych

today03.10.2024 11:58

Tło
share close

Mieszkańcy Brzeszcz licznie zjawili się na spotkaniu dotyczącym problemu zalewania terenów położonych w pobliżu budowy drogi ekspresowej S1. Zdaniem władz samorządowych, trasie brakuje odpowiedniego odwodnienia. Rzecznik GDDKiA mówi nam, że teren, który uległ zalaniu, jest obszarem zalewowym, a droga nie miała wpływu na to zjawisko.

Przypomnijmy, niedawna powódź spowodowała podtopienie wielu nieruchomości położonych w Brzeszczach w bezpośrednim sąsiedztwie budowanej drogi S1. 
 
Spotkanie odbyło się z inicjatywy wojewody małopolskiego. Mieszkańcy zwrócili uwagę na liczne przypadki zalewania posesji po intensywnych opadach deszczu, co, ich zdaniem, jest bezpośrednim efektem budowy drogi. Władze Brzeszcz podkreśliły, że są świadome problemu i monitorują sytuację. 
 
Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział nam, że budowa drogi nie mogła przyczynić się do zalania posesji. Wyjaśnił, że w rejonie budowy znajduje się wał przeciwpowodziowy, który oddziela posesje od rzeki Wisły, i to wał jest główną linią obrony przed wodą, a nie droga S1. – Problem polega na tym, że część nieruchomości znajduje się na terenach zalewowych, co regularnie prowadzi do podtopień niezależnie od budowy drogi – mówi Marek Prusak. Rzecznik zaznaczył, że GDDKiA będzie analizować uwagi mieszkańców i sprawdzać, czy można poprawić system odwodnienia w ramach prowadzonej inwestycji.
Marek Prusak odniósł się także do kwestii wykupu nieruchomości dotkniętych zalewaniem. Wyjaśnił, że w ramach obecnych przepisów GDDKiA nie ma możliwości nabywania nieruchomości znajdujących się poza linią rozgraniczającą inwestycję drogową. Jednak mieszkańcy zostali poinformowani o tym, że trwają prace nad zmianą przepisów, które mogłyby umożliwić wykup gruntów znajdujących się w pobliżu inwestycji. 
 
Co ta to władze Brzeszcz? – Te tereny zawsze były terenami zalewowymi. Przy budowie drogi S1 powinny być jednak przewidziane odpowiednie rozwiązania odwodnieniowe, które zminimalizują ryzyko zalania – mówi nam Łukasz Kobielusz, zastępca burmistrza Brzeszcz. Według włodarza, obecny system odwodnieniowy nie będzie działał prawidłowo, co może w przyszłości doprowadzić do ponownego zalania drogi S1. – Wskazaliśmy wykonawcy i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, jakie są problemy, na które napotkaliśmy podczas powodzi. Wskazaliśmy to na zdjęciach i na prezentacji. Nasze stanowisko jest jasne – bez pompowni wałowych, które muszą powstać w pewnych rejonach gminy Brzeszcze, ten system odwodnienia, który jest projektowany przy drodze S1, nie będzie funkcjonował w przypadku, gdy klapy na Wiśle zostaną zamknięte – mówi nam Łukasz Kobielusz.

 

Zgodnie z ustaleniami podczas spotkania, mieszkańcy gminy Brzeszcze mogą do końca października składać oświadczenia woli – deklaracje chęci wysiedleń z rejonu budowy drogi S1. – Jeśli ktoś wyraża wolę opuszczenia swojego domu z racji tego, że został zalany w latach 1997, 2010 i teraz, prosimy, żeby to zrobić – mówi nam zastępca burmistrza. – Do tej pory złożono w urzędzie sześć takich wniosków. Będą one przekazane wojewodzie i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – dodaje Łukasz Kobielusz.
– Pisma zawierające imię i nazwisko osoby deklarującej chęć wysiedlenia, adres oraz numery działek wchodzących w skład nieruchomości, której wysiedlenie ma dotyczyć, można składać w formie papierowej do Urzędu Gminy w Brzeszczach (ul. Kościelna 4, 32-620 Brzeszcze) do 31 października 2024 roku – informuje Urząd Gminy w Brzeszczach.

Autor: Robert Fraś