fot.: KPP Oświęcim
Gdy w jednym z mieszkań w bloku wybuchł pożar, budynek opuścili wszyscy lokatorzy, oprócz jednej rodziny. Policjant dostał się do jej mieszkania, wspinając się po balkonach i pomógł w jej ewakuacji. Sytuacja miała miejsce w Chełmku.
W nocy z czwartku na piątek (2/3.11.2023) o godzinie 23.30 operator numeru alarmowego 112 otrzymał zgłoszenie dotyczące pożaru jednego z mieszkań w Chełmku. Najszybciej na miejsce dotarł policyjny patrol w składzie sierż. szt. Michał Korczyk oraz st. sierż. Ivo Kopijasz.
Policjanci zakręcili zawór z gazem, a następnie pomimo zadymienia wbiegli do klatki schodowej nakazując mieszkańcom opuszczenie bloku. Kiedy funkcjonariusze byli już na zewnątrz, w rozmowie z mieszkańcami ustalili, że nie ma jeszcze rodziny z dwójką małych dzieci, mieszkającej na drugim piętrze bloku, bezpośrednio nad palącym się mieszkaniem.
Podejrzewając, że osoby te mogą spać, st. sierż. Ivo Kopijasz na drugie piętro budynku wspiął się po balkonach. Następnie zaczął uderzać ręką w okno mieszkania krzycząc, że doszło do pożaru. Okazało się, że rodzina spała.
Właściciel mieszkania otworzył okno, wtedy policjant polecił, aby wszyscy wyszli na balkon. Po chwili na balkonie znalazło się małżeństwo wraz z dwójką dzieci: trzyletnią dziewczynką oraz dwutygodniowym noworodkiem.
Później funkcjonariusz razem z lokatorem ponownie weszli do mieszkania. Aby ograniczyć przedostawanie się dymu, drzwi wejściowe uszczelnili mokrymi ręcznikami, a także otworzyli okna. Pospiesznie spakowali najpotrzebniejsze rzeczy dla dzieci, po czym razem wyszli na balkon.
Strażacy ugasili pożar mieszkania, pomogli mieszkańcom opuścić blok, a następnie oddymili budynek. Po około dwóch godzinach prawie wszyscy mieszkańcy wrócili do swoich mieszkań, poza mężczyzną, którego mieszkanie uległo spaleniu.
W związku jednak z tym, że – jak się okazało – był on osobą poszukiwaną przez Sąd Rejonowy w Tychach, noc spędził pomieszczeniach dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy policji. W sobotę rano został osadzony w jednym z aresztów śledczych, gdzie spędzi najbliższe 50 dni za wykroczenia porządkowe.
Starszy sierżant Ivo Kopijasz tuż po akcji ratunkowej trafił do szpitala, gdzie stwierdzono u niego podtrucie się dymem.
Bohaterski mundurowy w policji służy od sześciu lat. Jest również policyjnym ratownikiem kwalifikowanej pierwszej pomocy. Na swoim koncie ma już kilka interwencji ratujących ludzkie życie. W styczniu 2020 roku wspólnie z innym policjantem wyniósł mężczyznę z palącego się mieszkania. W sierpniu 2022 roku wspólnie z policjantem z patrolu wyprowadził dwóch mężczyzn z zadymionego domu. W czerwcu 2023 roku udzielił pierwszej pomocy kierowcy poważnie rannemu w wypadku drogowym.
W lutym 2023 roku st. sierż. Ivo Kopijasz został wyróżniony przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, medalem imienia podkomisarza Policji Andrzeja Struja. Odznaczenie przyznawane jest policjantom, którzy zarówno w służbie, jak i poza nią wykazali się bohaterstwem w ratowaniu ludzkiego życia i zdrowia.