Już nie kościół, lecz sanktuarium

Kościół śś. Małgorzaty i Katarzyny w Kętach zyskał 31 sierpnia tytuł sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. Dekret odczytał biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, podkreślając znaczenie pięciowiekowego kultu maryjnego w tym miejscu. Wydarzenie zgromadziło licznych wiernych, duchownych i przedstawicieli władz.

Podczas uroczystości przypomniano historię świątyni oraz cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia z XV wieku, który przetrwał potop szwedzki, a w 1988 roku został ukoronowany przez kard. Franciszka Macharskiego. Obraz od lat przyciąga pielgrzymów i jest centrum środowych nabożeństw maryjnych.

Ks. Zbigniew Jurasz, proboszcz parafii i dotychczasowy kustosz sanktuarium św. Jana Kantego, złożył przysięgę troski o nowe sanktuarium. Biskup Pindel w homilii wskazywał, że chrześcijańskie pocieszenie nie jest tylko chwilowym wsparciem, ale zakorzenioną w wierze siłą do przezwyciężania trudności. – Maryja daje nadzieję, że można żyć, jak chce Bóg, i ośmiela do proszenia o to, co po ludzku wydaje się niemożliwe – mówił.

Na zakończenie liturgii ogłoszono wręczenie pierwszych certyfikatów dla pielgrzymów, którzy wypełnili paszport pielgrzyma, zbierając pieczęcie ze wszystkich sanktuariów diecezji. Otrzymali je ks. prałat senior Tadeusz Porzycki, ks. Zbigniew Jurasz oraz świecki pielgrzym Jan Kędziora z Andrychowa.

Nowe sanktuarium w Kętach stało się miejscem modlitwy i pielgrzymowania, które – jak podkreślono podczas uroczystości – będzie służyć wiernym całej diecezji i pielgrzymom z Polski.