powiat cieszyński

Zagrali w serialu „Heweliusz”. Strażacka orkiestra z Górek Wielkich na planie popularnej produkcji!

today13.11.2025 11:21

Tło
share close

Serial „Heweliusz” to jedna z najgłośniejszych polskich produkcji ostatnich lat. Opowiada o tragedii promu „Jan Heweliusz”, który zatonął w styczniu 1993 roku. To była największa katastrofą morska w powojennej historii Polski. Zginęło 56 osób, uratowano jedynie dziewięciu marynarzy.

W jednej ze scen produkcji widzowie mogą usłyszeć marszowy utwór „Broadway”, wykonany przez Orkiestrę Dętą Ochotniczej Straży Pożarnej z Górek Wielkich. To właśnie strażacy-muzycy z gminy Brenna zagrali na planie serialu moment powitania ocalałych z katastrofy.

Jak strażacy z Górek trafili na plan filmowy?

O kulisach niezwykłej przygody opowiada kapelmistrz orkiestry Krzysztof Staś. Jak wspomina, pierwsze kontakty z ekipą produkcyjną nawiązano pod koniec 2023 roku. – Wtedy właśnie padła propozycja, by nasza orkiestra wzięła udział w jednej ze scen serialu „Heweliusz”. Początkowo poproszono nas o przesłanie amatorskiego nagrania kilku utworów. Spośród nich wybrano „Broadway” – mówi Staś.

  • cover play_arrow

    Zagrali w serialu „Heweliusz”. Strażacka orkiestra z Górek Wielkich na planie popularnej produkcji! Izabela Janoszek

Filmowcom przypadło do gustu również tradycyjne, strażackie umundurowanie orkiestry. Padła więc konkretna propozycja – udział w zdjęciach. Członkowie orkiestry podjęli decyzję podczas jednej z prób w strażnicy. Wspólnie zdecydowali, że jadą na plan filmowy.

Początkowo udział w zdjęciach miało wziąć 12 muzyków, ale finalnie do Chałupek, gdzie realizowano scenę, pojechało aż 17 członków orkiestry – niemal cały skład.

Długi plan zdjęciowy i trudne warunki

Scena z udziałem orkiestry była nagrywana w nocy z 6 na 7 marca 2024 roku na dworcu autobusowym w Chałupkach. Muzycy wyjechali z Górek Wielkich o godzinie 14:00, a same zdjęcia rozpoczęły się o 16:00 i trwały do drugiej w nocy.

  • cover play_arrow

    Zagrali w serialu „Heweliusz”. Strażacka orkiestra z Górek Wielkich na planie popularnej produkcji! Izabela Janoszek

– Dubli było  dużo, scena była powtarzana kilkanaście razy – opowiada Krzysztof Staś. – Warunki atmosferyczne również nas nie rozpieszczały: zimno, silny wiatr… ale mimo wszystko wspomnienia są bardzo pozytywne – podsumowuje.

Autor: Izabela Janoszek