Strażak zdobywa główną nagrodę. Teraz chce rozwijać swoją jednostkę

14.08.2025 17:05

fot.fb. Radosław Janicki

Druh Radosław Janicki z OSP Zebrzydowice zdobył pierwsze miejsce w konkursie „(Nie)zwykli ludzie. Strażacy OSP”, organizowanym przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Wyróżnienie otrzymał za historię, w której połączył pasję, pracę i działalność społeczną. Droga do sukcesu zaczęła się od jednego telefonu, a dziś druh zapowiada kolejne ambitne działania.

Pomysł udziału w konkursie podsunął Przemysław Lose. Zadzwonił do Janickiego z informacją o ogólnopolskiej inicjatywie poświęconej strażakom ochotnikom i ich niezwykłym zainteresowaniom. – Pomyślałem o tobie, bo w gminie nie ma drugiej takiej osoby – usłyszał w słuchawce. Decyzja zapadła natychmiast. Prezes jednostki dał zielone światło, a Lose zajął się nagraniem, montażem i przygotowaniem filmu.

Produkcja trafiła do mediów społecznościowych OSP oraz prywatne profile strażaków. Po kilku tygodniach nadeszła wiadomość o zwycięstwie. Nagrodą był bon o wartości 1000 zł.

–Czym jest dla mnie to wyróżnienie? To na pewno duży sukces, ale nie dla mnie osobiście. Naszym głównym celem było pokazanie tego, co robimy. Nasza jednostka przez ostatnie kilka lat znacznie się rozwinęła – technicznie, pod względem zaangażowania i szkoleń. Zmiany są naprawdę duże i oczywiście pozytywne – mówi Radosław Janicki. Posłuchaj

Trzydziestoletni strażak od młodości zajmuje się alpinizmem. Zaczynał na górskich szlakach i ściankach wspinaczkowych, a dziś pracuje, jako technik turbin wiatrowych i monter konstrukcji w międzynarodowej organizacji. Chce wykorzystać te umiejętności w służbie społeczności, tworząc przy OSP Zebrzydowice grupę alpinistów-ratowników. – Można swoim hobby i możliwościami zaszczepić innych, by służyli ludziom – mówi.

Pierwsze kroki w tym kierunku już podjęto. Druhowie nawiązali współpracę z Grupą Poszukiwawczo-Ratowniczą z Krakowa, wspólnie organizując pokazy ratownictwa wysokościowego i wodnego podczas lokalnych wydarzeń. Plan obejmuje stworzenie miejsca do ćwiczeń i zakup specjalistycznego sprzętu. To jednak wymaga znacznych nakładów finansowych. Strażacy liczą na wsparcie samorządów i sponsorów, podkreślając, że chcą być widoczni, by móc rozwijać swoje możliwości. Posłuchaj

Janicki dziękuje wszystkim zaangażowanym w projekt oraz rodzinie, która akceptuje jego nieobecności związane z działalnością społeczną. – Lepiej przegrać, próbując, niż od razu uznać, że się nie uda – mówi. Dodaje, że rozwój grupy wysokościowej w Zebrzydowicach to cel, którego realizacja może potrwać lata, ale jest pewny, że uda się go osiągnąć.

Autor: Ewelina Kroczek