67-latek obrażał i wyzywał personel lecznicy. W pewnym momencie zwyzywał ratowniczkę medyczną podkreślając swoje słowa uderzeniem pięścią w głowę. Równie agresywnie, łącznie z rękoczynami, zachowywał się w stosunku do dwóch innych ratowników. Względem kolejnego poprzestał na znieważeniu.
Policjanci obezwładnili awanturnika i odstawili do aresztu. Miał w organizmie 3 promile. W niedzielę, gdy wytrzeźwiał, został przesłuchany jako podejrzany. Zarzucono mu naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie funkcjonariuszy publicznych, bo takimi są lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni podczas wykonywania obowiązków.
Mężczyznę czeka spotkanie z sądem. Ten może go ukarać nawet 3-letnim więzieniem.