Fundusze unijne na centrum narciarstwa. Miasto tłumaczy decyzję

Wisła planuje przeznaczyć środki na powstanie Beskidzkiego Centrum Narciarstwa, wywołując pytania o priorytety inwestycyjne. Niektórzy mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego pieniądze nie trafiają na remonty dróg czy rozwój infrastruktury codziennej.

Unijne środki i szansa na nowy obiekt

Burmistrz miasta tłumaczy, że decyzja o utworzeniu centrum wynika z wyjątkowej okazji do pozyskania funduszy unijnych i zachowania lokalnej historii sportu. – Budynek, który mieliśmy, był w tragicznym stanie. Mogliśmy go wyremontować albo zbudować nowy obiekt. Miasto praktycznie nie ponosi kosztów budowy, poza VAT-em, który mamy nadzieję odzyskać – mówi Tomasz Bujok, burmistrz Wisły.

Projekt ponadlokalny i wyjątkowy

Inwestycja ma charakter ponadlokalny, obejmuje nie tylko Wisłę, ale także subregion województwa południowego. Uzyskanie dofinansowania wymagało zgody wielu instytucji i samorządów. – Tylko dzięki sukcesom Adama Małysza i jego historii projekt stał się możliwy do zrealizowania i otrzymał dodatkowe środki, których nie otrzymały inne miejscowości – dodaje burmistrz.

Korzyści na przyszłość

Po zakończeniu projektu, około pięciu lat po otwarciu obiektu, gmina będzie mogła wykorzystać budynek w dowolnym celu, także komercyjnie, co pozwoli generować dochody. – To inwestycja, która nie tylko chroni lokalną historię sportu, ale może też przynosić korzyści finansowe w przyszłości – podkreśla włodarz.