powiat bielski

Usunęli 900 ton odpadów

today29.10.2024 16:02

Tło
share close

Prawie 900 ton. Tyle odpadów popowodziowych zostało usuniętych z zalanych w trakcie powodzi domostw i posesji na terenie gminy Czechowice-Dziedzice.

Szybkie usunięcie zniszczonego dobytku było konieczne, by przystąpić do porządków i remontowania domów, ale też by zapobiec potencjalnej epidemii. Ostatnie odpady są jeszcze – w tym tygodniu – usuwane, dlatego koszt tej akcji nie został jeszcze przez samorząd oszacowany.  

Na razie wiadomo tylko ile trzeba było zapłacić za prace wykonane we wrześniu…
 
Za wrzesień zapłaciliśmy ponad 720 tys. zł za ponad 450 ton wtedy zebranych odpadów – mówił dziś na sesji Rady Miejskiej burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut. Posłuchaj Samorządowiec spodziewa się, że cała akcja usuwania odpadów po powodzi będzie kosztowała gminę… około 1 mln 400 tys zł. Tak ogromną sumę uda się zebrać dzięki pomocy przekazanej przez wojewodę śląskiego (822 tys. zł) oraz solidarne z Czechowicami-Dziedzicami samorządy (między innymi powiat żywiecki), firmy i osoby prywatne, które w sumie przekazały na pomoc około 500 tys. zł.
 
Pomoc dotarła i dociera także do mieszkańców gminy, którzy ucierpieli w trakcie powodzi. – Pomoc przekazywana przez rząd jest na bieżąco przekazywana, bez zbędnej zwłoki – zapewniał dziś burmistrz Marian Błachut. 
Wypłacono już 448 zasiłków w wysokości do 2 tys. zł. Złożonych wniosków było 491. Tylko 20 z nich nie spełniło kryteriów i w tych wypadkach zasiłek nie zostanie wypłacony. 
Do tej pory zostały zaakceptowane natomiast wszystkie złożone wnioski o zasiłek celowy w wysokości 8 tys. zł. Takich wniosków z gminy Czechowice-Dziedzice było 320, wypłacono już 300 zasiłków.

Sprawdziliśmy czy pomoc dotarła na ulicę Wierzbową. Rozmawialiśmy z mieszkającą tam Ewą Lach.

– To było momentalnie wypłacone, tylko się złożyło wniosek i te 8 tys. było prawie do tygodnia wpłacone. Natomiast na te 2 tys. trzeba było czekać dłużej. Było nieco zamieszania, bo nie wiedzieliśmy, że trzeba kolejne wnioski składać, ale złożyliśmy i też zostało to wypłacone – potwierdza pani Ewa. Posłuchaj 
 
W jej domu był już także zespół złożony z pracownika OPS-u i rzeczoznawcy, który szacuje skalę zniszczeń jakich woda dokonała w budynkach mieszkalnych. Powodzianie mogą bowiem liczyć jeszcze na zasiłek przeznaczony na remont lub odbudowę budynku w wysokości do 200 tys. zł, zależnie od stopnia poniesionych strat.
 
W tym wypadku jednak na pomoc trzeba będzie poczekać. Gmina zmaga się z brakiem rzeczoznawców z uprawnieniami budowlanymi. Z tego powodu, na razie, są jedynie cztery zespoły, współtworzone przez rzeczoznawców, które w ubiegłym tygodniu rozpoczęły pracę. Tymczasem wniosków złożonych przez mieszkańców gminy o tę formę pomocy jest 88.
Burmistrz apeluje. Jeśli są osoby z uprawnieniami, które mogą pomóc w szacowaniu strat po powodzi, proszone są o zgłoszenie się do urzędu miejskiego. Dzięki rzeczoznawcom pomoc do powodzian dotrze szybciej. 

 

Napisane przez: Izabela Janoszek