Rada Miejska przyjęła budżet gminy Czechowice-Dziedzice na rok 2024. Za przyjęciem uchwały budżetowej głosowało 18 radnych, dwóch wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw. Jaki to budżet?
Skromny, ale bardzo ambitny i bardzo trudny do zrealizowania – mówił w trakcie dyskusji nad budżetem wiceprzewodniczący rady Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach Bartłomiej Fajfer.
W liczbach wygląda to tak: dochody budżetu gminy na rok 2024 osiągną wysokość 286 mln 407 tys. zł. Wydatki budżetu w przyszłym roku mają się zamknąć w kwocie 291 mln 707 tys, zł. Deficyt wyniesie zatem 5 mln 300 tys. zł. Dziurę w budżecie pozwoli „zasypać” w głównej mierze zaciągnięty kredyt.
Sytuacja finansowa samorządów jest trudna. Rosną rachunki za energię, rośnie płaca minimalna, zapowiadane są podwyżki płac dla nauczycieli, a subwencja oświatowa w coraz mniejszym stopniu pokrywa wydatki na prowadzenie szkół i przedszkoli. A do tego mamy w kraju wysoką inflację. W efekcie niewiele pozostaje pieniędzy na wyczekiwane przez mieszkańców inwestycje.
Obawy samorządów dotyczące zdolności inwestycyjnych wyraża przyjęte w ubiegłym tygodniu stanowisko Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, o którym wspominał na dzisiejszej sesji w Czechowicach-Dziedzicach burmistrz Marian Błachut. Obecnie praktycznie bez pozyskania środków zewnętrznych (z budżetu państwa, funduszy unijnych czy też funduszy EOG i funduszy norweskich) prowadzenie inwestycji jest niemożliwe.
Tak też to wygląda w gminie Czechowice-Dziedzice. W przyszłym roku największe inwestycje będą realizowane dzięki pozyskanym czy też obiecanym funduszom.
Najważniejsza dla czechowiczan inwestycja to
budowa bezkolizyjnego przejazdu pod drogą krajową nr 1, w ciągu ulicy Mazańcowickiej. Najważniejsza ze względu na bezpieczeństwo i lepsze skomunikowanie Czechowic Górnych z pozostałą częścią miasta.
Posłuchaj Jak mówi burmistrz, w pierwszym półroczu przyszłego roku powinna być gotowa dokumentacja projektowa. Wtedy zostanie ogłoszony przetarg, a realizacja zadania potrwać powinna pół roku.
W przyszłym roku dobiegnie również końca realizacja dużej inwestycji ekologicznej finansowanej z funduszy norweskich, w ramach której
powstają w gminie zbiorniki wodne i ogrody deszczowe.
Przebudowana zostanie także ulica Komorowicka od strony ul. Orzeszkowej. W wyniku przebudowy ruch samochodów ciężarowych kursujących do strefy przemysłowej nie będzie odbywał się już w bezpośrednim sąsiedztwie domów jednorodzinnych. Posłuchaj
To, oczywiście, tylko niektóre z projektowanych zadań. Wiosną planowane jest też wykonywanie nawierzchni asfaltowych na kolejnych drogach. Na pewno nie wszystkich. Jak mówi burmistrz Błachut, do wyasfaltowania jest jeszcze 40 kilometrów gminnych dróg, ale to koszt… około 50-60 mln. Obecnie to wydatek zdecydowanie nie na kieszeń samorządu.
A co może poprawić kondycję finansów gmin i powiatów? Jedynym ratunkiem sprostania rosnącym wydatkom, jak stwierdził dziś w trakcie dyskusji czechowickich radnych Bartłomiej Fajfer, jest zapewnienie samorządom udziału w dochodach z podatku VAT.
– Przy tej strukturze dochodów jaką mamy, uważam że powinniśmy apelować do grup rządzących, że samorząd terytorialny musi również uczestniczyć we wpływach z podatku VAT, bo inaczej nie poradzimy sobie z narastającymi potrzebami i koniecznością ponoszenia wydatków bieżących jak i majątkowych – podsumowywał Bartłomiej Fajfer.