powiat bielski

Osuwisko i uszkodzone drogi

today24.09.2024 12:47

Tło
share close

Uszkodzonych 14 dróg, w tym jedna wciąż nieprzejezdna z powodu osuwiska oraz dwa mosty. Ostrożne szacunki to ok. 130 mln zł strat na powiatowej infrastrukturze drogowej i mostowej, spowodowanych przez powódź. Dziś starosta bielski Andrzej Płonka odwołał pogotowie przeciwpowodziowe na terenie całego powiatu.

Z powodu osuwiska nie przejedziemy drogą powiatową w Jasienicy. Ziemia osunęła się na ul. Międzyrzecką (na zdjęciu), woda uszkodziła tam również brzeg rzeki. Uszkodzone są także m.in: ul. Waryńskiego w Czechowicach-Dziedzicach, która kilka dni była pod wodą, a także Ligocka i Zabrzeska w miejscowości Ligota. Straty szacuje też wykonawca na modernizowanej ul. Legionów w Czechowicach-Dziedzicach. Zarząd Dróg Powiatowych w Bielsku-Białej raportuje również o moście na rzece Wapienica w ciągu ul. Mazańcowickiej w Ligocie oraz moście na potoku Szerokim w Jasienicy. Oba obiekty są przejezdne, ale będą wymagały naprawy. Straty wyceniono wstępnie na ok. 130 mln zł. 

Wielka woda była powodem ewakuacji wychowanków z Domu dla Dzieci „Na Lipowcu” w Czechowicach-Dziedzicach. Zalana była piwnica i garaż, powódź odcięła dojście do budynku. Wielkość strat jest szacowana wstępnie na ok. 80 tys. zł. Wymieniono piec do podgrzewania wody i automatykę dotyczącą ogrzewania, dzieci i młodzież w miniony piątek mogły wrócić do domu. W placówce zamieszkuje 14 osób. 
W wyniku powodzi ucierpiało Bielskie Pogotowie Ratunkowe, zalane zostały dwie stacje pogotowia. Największe straty są w Wilkowicach, gdzie woda wdarła się do pomieszczeń ratowników medycznych zalewając m.in. szafy, łóżka, sprzęt AGD oraz mienie pracownicze: laptopy i dyski twarde, które ratownicy mieli w plecakach.
Decyzją dyrekcji BPR, karetka z załogą stacjonuje w filii pogotowia w Szczyrku. Jak mówi dyrektor Wojciech Waligóra zniszczenia są tak poważne, że powrót może potrwać. – Będziemy działać, żeby udało się to jeszcze w tym roku – mówi Waligóra. W punkcie czechowickim woda dostała się do piwnicy, a przez przeciekający dach – na strych. Dodatkowo żywioł uszkodził ambulans, którego naprawa będzie kosztowała ok. 10 tys. zł. Pogotowie szacuje ostrożnie straty na ponad 160 tys. zł.

Napisane przez: Izabela Janoszek