Obawiają się „niekontrolowanego” zamknięcia kopalni. Apel do rządu w sprawie Silesii

O „podjęcie działań zapobiegających nagłemu i niekontrolowanemu zamknięciu kopalni” apeluje do rządu Rada Miejska Czechowic-Dziedzic. W Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia jeszcze przed świętami, miało dojść do pierwszych zwolnień. Końcem listopada zarządca sądowy kopalni poinformował o planach zwolnień grupowych, które mogą objąć… całą załogę.

„Rada Miejska wyraża głębokie zaniepokojenie zagrożeniem dla funkcjonowania Przedsiębiorstwa Górniczego „Silesia” Sp. z o.o. i wnioskuje do rządu o podjęcie działań zapobiegających nagłemu i niekontrolowanemu zamknięciu kopalni.” To treść uchwały, którą podjęła wczoraj, jednogłośnie, Rada Miejska Czechowic-Dziedzic. Uchwała ma zostać przekazana premierowi oraz ministrom energii i aktywów państwowych.

Jak już informowaliśmy, związkowcom z czechowickiej Silesii przedstawiono, końcem listopada, plan zwolnień grupowych. Zwolnienia mogą objąć – 754 pracowników czyli wszystkich… Kiedy rozmawialiśmy ze związkowcami tuż po tym, jak zarządca sądowy przedstawił im swoje plany, wyrażali nadzieję, że do grupowych zwolnień nie dojdzie.
Szefowa organizacji zakładowej Związku Zawodowego Górników w Polsce Mariola Miodońska przypominała, że podobna sytuacja miała miejsce w Silesii już w 2020 roku, kiedy to czechowicka kopalnia należała do czeskiego właściciela. – Po miesiącu wycofali się. Nie doszło do zwolnień grupowych i kopalnia nadal funkcjonuje – podkreślała wtedy Mariola Miodońska. Więcej w artykule: Czy to koniec kopalni Silesia? Związkowcy dowiedzieli się o planowanych zwolnieniach

Piękny prezent na święta – będą wręczane wypowiedzenia

We wtorek Mariola Miodońska zjawiła się na sesji Rady Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach. W jej wystąpieniu optymizmu już nie było.
– Jest mi przykro. Mam ogromny sentyment do tej kopalni. Jest to moje miasto, moje miejsce życia i pracy. Bardzo prosimy [o przyjęcie apelu do rządu – dod.red.], bo po drugiej stronie są tacy sami ludzie jak wy. Ci ludzie żyją z wypłat, mają kredyty, mają rodziny. No i mają piękny prezent na święta, bo prawdopodobnie będą wręczane wypowiedzenia – zwracała się do radnych Mariola Miodońska.

Jak przekazał z kolei przewodniczący Związku Zawodowego „Kadra” w kopalni Silesia Tomasz Szpyrka, pierwsze zwolnienia, decyzją zarządcy sądowego, górnicy otrzymają jednak nie przed świętami, a w styczniu. To nie zmienia jednak trudnej sytuacji ludzi, którzy tracą pracę.

– Jeżeli 754 pracowników PG Silesia plus około 300 osób z naszych (Bumechu) spółek-córek czyli przeszło 1000 osób straci pracę, to w wyniku tej dzikiej likwidacji pójdą na bezrobocie – mówił Tomasz Szpyrka.

Przewodniczący Związku Zawodowego „Kadra” podkreślał, że zwalniani z czechowickiej kopalni górnicy będą mieli ogromne problemy ze znalezieniem nowej pracy. A Silesia to kopalnia pozbawiona wsparcia państwa, jej pracownicy nie mogą liczyć na osłony socjalne.

Prezydent podpisał ustawę górniczą, ale zapowiada nowelizację

Ostatnio w parlamencie procedowano nowelizację ustawy o funkcjonowaniu górnictwa. Uchwalona i podpisana przez prezydenta nowelizacja przewiduje, między innymi, osłony dla odchodzących pracowników przedsiębiorstw górniczych. Odprawami będą objęci nie tylko pracownicy Polskiej Grupy Górniczej, Południowego Koncernu Węglowego i Węglokoksu Kraj, ale również Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a także prywatnej lubelskiej Bogdanki. Ale nie czechowickie Silesii. Dlaczego?

Prawo nie pozwala objąć pomocą państwa spółki, która jest restrukturyzowana. A Silesia jest objęta postępowaniem sanacyjnym. To, że do sądu wpłynął niedawno wniosek zarządcy masy sanacyjnej Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia o umorzenie postępowania sanacyjnego, nie ma znaczenia.

Szef Solidarności w kopalni Silesia Grzegorz Babij uczestniczył w obradach Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych. Relacjonuje, że parlamentarzyści byli z nim zgodni, ale… jak przyszło do głosowania, to podnieśli ręce przeciw zgłaszanym przez niego wnioskom. Nadzieję pokłada w prezydencie. Karol Nawrocki zapowiedział, że zgłosi kolejną nowelizacja ustawy górniczej, która miałaby objąć wparciem państwa i osłonami socjalnymi wszystkich odchodzących z kopalni górników, także tych z Silesii.

Bumech chce dzierżawić Silesię od Bumechu

Tymczasem spółka Bumech S.A. czyli właściciel kopalni złożyła zarządcy masy sanacyjnej Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia ofertę dzierżawy czechowickiego zakładu…

– Ja nie wiem czy jest jakiś pomysł na tę kopalnię ze strony Bumechu, no bo Bumech chce dzierżawić Silesię od Bumechu…. Jest to trochę dziwne, ale być może coś tym jest – komentuje przewodniczący Solidarności zaznaczając, że o działaniach zarządzających kopalnią rozmawia z prawnikami.