Niespodzianki w trakcie remontu

Fot. Beata Stekla

Niestabilne fundamenty i mniejsza wytrzymałość ścian nośnych. Na takie utrudnienia natknęli się budowlańcy podczas remontu starego budynku Urzędu Gminy w Jasienicy.

Najstarsza część powstała w XIX wieku jako parterowa karczma. Na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku dobudowano do niej piętro – z myślą o potrzebach Urzędu Gminy, a pod koniec lat 80. pojawiły się drugie piętro i poddasze.

W efekcie prowadzonych obecnie prac, na parterze ma powstać przestronny dziennik podawczy oraz sala obsługi interesanta. Z myślą o niepełnosprawnych klientach zainstalowana zostanie też winda. 

Sytuacja z fundamentami i ścianami zaskoczyła budowlańców i urzędników, ale po rozpoznaniu tematu zapadła decyzja: rozwiązujemy problem i kontynuujemy remont. Tym sposobem przystąpiono do wzmocnienia całej konstrukcji.

"Ta część budynku nie jest podpiwniczona, posadzki były położone na szlace i bez izolacji, a fundamenty nie miały odpowiedniej nośności. Toteż poszerzono zakres robót o wzmocnienie fundamentów i wykonanie filarów betonowych, które wzmacniają konstrukcję i zabezpieczą budynek. Dodatkowo wymieniono posadzki, ułożono beton, ocieplenie, izolację i wylewkę. Wiąże się to również z wykonaniem nowego ogrzewania podłogowego dla całej sali obsługi mieszkańca, gdyż poprzednie było żeliwne. Ściany nośne, mimo 60 centymetrów grubości, mają w środku wolną przestrzeń, nie są spójne i lite. A to oznacza, że ich wytrzymałość jest dużo mniejsza niż zakładano. Aby temu zaradzić konstrukcję wzmocniono belkami, zwiększającymi nośność całego budynku." – czytamy na stronie Urzędu Gminy.

Wójt przeprasza mieszkańców za te niedogodności i utrudnienia w bezpośrednim kontakcie z urzędem. – Przygotowaliśmy zastępcze miejsce służące jako dziennik podawczy w nowej części urzędu, wyposażone w windę. Będziemy się starali jak najszybciej wrócić do normalności – dodaje Janusz Pierzyna.