Koza się znalazła!

FB/Lokalna Organizacja Turystyczna Beskidy

Odnalazła się koza porwana z kamieniołomu w Kozach. Jest mocno pokiereszowana.

Historia zaczęła się od tego, że w czerwcu ubiegłego roku, po polskiej i słowackiej stronie Beskidów, stanęło 26 drewnianych ławeczek beskidzkich. Jedna z nich w koziańskim kamieniołomie. Ławeczkę zdobiła rzeźba kozy.

Już w wakacje ktoś urwał jej róg, a w listopadzie zniknęła cała koza. O porwaniu drewnianego zwierzęcia mówiła cała Polska. Sprawa została zgłoszona na policję, a Lokalna Organizacja Turystyczna Beskidy, która ławeczki postawiła poprosiła o pomoc w ujęciu porywacza. 

W grudniu nadpalone elementy kozy zostały znalezione w jednym z palenisk w kamieniołomie, o czym poinformował na naszej antenie wójt gminy Kozy Jacek Kaliński. Zapowiedział też, że drewniane zwierzę zostanie odtworzone i wróci na swoje miejsce. Posłuchaj

Trzy dni temu LOT zaprezentowała na Facebooku zdjęcie nowej rzeźby i ogłosiła rychły powrót kozy do kamieniołomu. Z kolei wczoraj przekazała informację o odnalezieniu starej kozy.

– Dzisiaj koło południa odnalazła się koza, którą ktoś ukradł z ławeczki w Kozach. Kózka jest niestety mocno uszkodzona. Ma m.in. połamane różki i wyrwane uszka.  Ktoś odnalazł ją najpewniej pod topniejącym śniegiem (jest mocno nasiąknięta wodą) i odniósł na miejsce – czytamy we wpisie.

LOT zapowiada montaż nowej kozy na początek przyszłego tygodnia. Jeżeli chodzi o losy starej – decyzja w tym temacie ma zapaść po konsultacji "weterynaryjno-rzeźbiarskiej".