Kilkanaście minut na wagę złota

Zmienił się rozkład jazdy autobusów 101, 102 i 103 Komunikacji Beskidzkiej. Dla niektórych pasażerów oznacza to spory kłopot.

Zmiany obowiązują od 1 marca. Pasażerowie jednej z tych linii poskarżyli się nam, że kończąc pracę o 6:00 rano nie są w stanie zdążyć na autobus, bo ten obecnie jedzie kilkanaście minut wcześniej i na ich przystanek przyjeżdża przed 6:00. Następny jedzie po 8.00. Ktoś inny, kto zaczyna pracę o 14.00 musi jechać już dwie godziny wcześniej, bo innych połączeń z jego miejscowości nie ma. – Komunikacja Beskidzka jeździ nie pod ludzi, ale pod siebie – denerwują się nasi rozmówcy. Posłuchaj

W Komunikacji Beskidzkiej tłumaczą, że nowy rozkład został wprowadzony tymczasowo, na czas prac drogowych prowadzonych na terenie gminy Wilamowice. Prace te wymuszają konieczność objazdów. Kiedy roboty dobiegną końca, rozkład jazdy wróci do poprzedniego formatu. Mówi Maksymilian Pryga, rzecznik prasowy Komunikacji. Posłuchaj 

– Będziemy się nad tym zastanawiać i na pewno będzie to jeszcze przedmiotem konsultacji, bo mamy świadomość, że jeździmy dla pasażerów. Niemniej zmiany, które zostały wprowadzone nie pojawiły się, bo tak nam przyszło do głowy. One pojawiły się po analizach i konsultacjach, które już zostały przeprowadzone w zakresie omawianego problemu – dodaje rzecznik. Posłuchaj