W Andrychowie maleje liczba wolnych miejsc na cmentarzu komunalnym. Jeszcze trzy tygodnie temu było ich 22, teraz pozostało tylko 12. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Seweryn Niemczyk ponownie alarmował, że sytuacja robi się coraz bardziej napięta. Wiceburmistrz Aleksander Kasperek uspokaja, mówiąc o rozbudowie nekropolii.
Pędził z prędkością dochodzącą do 105 kilometrów na godzinę, mijając kolejne zakręty jak motocykl. Tak wyglądała dziś jazda użytkownika elektrycznej hulajnogi na trasie między Wieprzem a Frydrychowicami w powiecie wadowickim. Sytuację nagrał jeden z kierowców, który nie krył zaskoczenia tym, co zobaczył. Po kilku sekundach mężczyzna na hulajnodze zniknął z pola widzenia.
Andrychowscy policjanci zatrzymali 17-latka, który posiadał przy sobie zabronione substancje. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Modyfikacja tłumika może przyciągać uwagę fanów motoryzacji, ale w wielu przypadkach prowadzi do poważnych konsekwencji. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Wadowicach znów podjęli działania wobec kierowców, których pojazdy przekraczały dopuszczalne normy hałasu.
Policjanci z Andrychowa prowadzą poszukiwania 23-letniej mieszkanki powiatu wadowickiego. Dziewczyna wyszła z domu 10 marca i do dziś nie wróciła.
W Roczynach policjanci zatrzymali kierowcę, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. Mężczyzna był już wcześniej karany za podobne wykroczenie, dlatego odpowiadał jako drogowy recydywista.
Na osiedlu Lenartowicza w Andrychowie nieznany sprawca uszkodził młode klony. Drzewka zostały niedawno posadzone, a zniszczenia zauważono dziś przed południem. Wygląda to nie jak akt wandalizmu, lecz celowe działanie - dowiadujemy się nieoficjalnie.
Podczas sesji Rady Miejskiej w Andrychowie po raz drugi w ostatnich miesiącach wrócono do tematu podwyżki opłat za odbiór śmieci. Choć jeszcze niedawno mówiło się o stawce przekraczającej 42 zł, ostatecznie uchwalono niższą kwotę - 33 zł miesięcznie od osoby. To o 7,5 złotego więcej niż dotychczas.
Myśliwi z Koła Łowieckiego „Szarak” w Gierałtowicach wykorzystują drona z kamerą termowizyjną do ratowania koźląt ukrywających się w wysokiej trawie. Dzięki tej metodzie w ubiegłym roku udało się ocalić kilkadziesiąt młodych saren, które w przeciwnym razie mogłyby zginąć pod kołami maszyn rolniczych.
