Pożary nie były przypadkowe. „Wszystko wskazuje na podpalenie”
W ciągu zaledwie kilku dni w Inwałdzie, w gminie Andrychów doszło do dwóch pożarów – najpierw spłonął dom przy ulicy Zielnej, potem pustostan na ulicy Jasnej. Mieszkańcy są zaniepokojeni, a sołtys Grażyna Stuglik-Nizio mówi wprost, że to nie przypadek i wszystko wskazuje na podpalenia.