Sezon grzewczy to żniwa dla oszustów

fot. KPP Cieszyn

Mieszkanka gminy Mnich boleśnie przekonała się o tym, jak łatwo paść ofiarą internetowych naciągaczy. Kobieta, chcąc zabezpieczyć opał na zimę, zamówiła przez internet ekogroszek. Przelała na konto sprzedawcy 3450 złotych, a w zamian nie otrzymała ani towaru, ani dalszego kontaktu z kontrahentem.

Wiarygodność tylko pozorna

Początkowo wszystko wyglądało wiarygodnie – oszust przesłał maila z potwierdzeniem zakupu i obiecał dostawę w ciągu dwóch tygodni. Gdy termin minął, przesyłka nie dotarła, a sprzedawca całkowicie się „ulotnił”. Sprawą zajęli się policjanci z komisariatu w Strumieniu.

Przestroga dla wszystkich kupujących

Funkcjonariusze apelują, aby ta sytuacja była przestrogą nie tylko dla osób kupujących opał, ale dla wszystkich korzystających z zakupów online.

Jak się chronić przed oszustwem?

Aby uniknąć podobnych sytuacji, warto zawsze sprawdzać opinie o sprzedawcy i sklepie, a w przypadku nieznanych firm unikać płatności z góry. Najlepiej korzystać z bezpiecznych i sprawdzonych portali sprzedażowych oraz zachować szczególną czujność wobec ofert, które wydają się wyjątkowo atrakcyjne.

Ostrożność się opłaca

Choć atrakcyjna cena może kusić, pamiętajmy, że oszuści często wykorzystują naszą ufność i potrzebę szybkiego zakupu. Warto zapłacić dopiero przy odbiorze pełnowartościowego towaru i mieć pewność, komu powierzamy swoje pieniądze.