fot.cieszyn.naszemiasto.pl
W 82. rocznicę Rzezi Wołyńskiej doszło do dwóch interwencji poselskich na cieszyńskim rynku. Posłowie Bronisław Foltyn (Konfederacja) i Roman Fritz (Konfederacja Korony Polskiej) – samodzielnie usunęli flagi Ukrainy z miejskiego Ratusza, twierdząc, że ich obecność w dniu upamiętnienia ofiar zbrodni wołyńskiej jest nie na miejscu. Burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz ostro zareagowała, zarzucając posłom kradzież i brak szacunku.
Flagi Ukrainy zostały zawieszone na cieszyńskim ratuszu w lutym 2022 roku, w pierwszym dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Był to gest solidarności wobec ukraińskich uchodźców, którzy znaleźli schronienie w mieście.
– Powiesiliśmy je w geście wsparcia dla tych, którzy po brutalnym ataku Putina szukali u nas bezpieczeństwa – powiedziała burmistrz Staszkiewicz, która niedawno odwiedziła Ukrainę i rozmawiała z mieszkańcami terenów objętych okupacją.
Dziś rano, poseł Bronisław Foltyn opublikował wideo, na którym widać, jak samodzielnie zdejmuje flagi ukraińskie z fasady Ratusza i zastępuje je flagami Polski. Foltyn tłumaczył swoje działanie interwencją poselską i powoływał się na znaczenie daty – Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu.
– Jak państwo się przyjrzycie, to w Cieszynie na polskim Ratuszu wciąż powiewają ukraińskie flagi. Tu się hołd dzisiaj oddaje Ukraińcom, a nie Polakom”. Postanowiliśmy zainterweniować (..) czas działać! -powiedział poseł Foltyn.
Po południu na rynku pojawił się polityk Konfederacji Korony Polskiej – Roman Fritz, ponownie usunął flagi Ukrainy. Zabrał je ze sobą, pozostawiając w ich miejsce biało-czerwone. Jak podkreśliła burmistrz Cieszyna, nikt nie wyraził zgody na tę wymianę.
– Poseł Fritz zabrał nasze flagi, po prostu je ukradł. Będziemy domagać się zwrotu naszej własności.
Posłuchaj
Aktualnie na Ratuszu nie ma flag ukraińskich. Wisi kilka innych: Polski, Unii Europejskiej i Cieszyna. Władze miasta zapowiedziały, że odpowiedzą na petycję złożoną przez posła Fritza zgodnie z obowiązującymi procedurami. Burmistrz podkreśliła, że nie doszło do bezpośredniej konfrontacji z politykami.
Staszkiewicz nie kryła emocji, mówiąc o sytuacji. – Mnie jest wstyd – podsumowała.
Miasto zapowiedziało, że będzie dążyć do odzyskania zarekwirowanych flag.