Blisko 157 mln euro na zadania w regionie

–  Patrząc realnie, efektów możemy się spodziewać – czyli realizacji […] – gdzieś za trzy lata […]. Jeżeli chodzi o projekty mniej skomplikowane mogą być takie, które pojawią się za dwa lata. Te obszary są różnorodne – i bardzo dobrze. W tej chwili zostały nam te środki oficjalnie przyznane, po wielu miesiącach negocjacji – mówił nam Jarosław Klimaszewski, przewodniczący stowarzyszenia Aglomeracja Beskidzka.

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że na starcie negocjacji to było 106 mln euro, dopiero rozmowy i interwencje doprowadziły do rozszerzenia kwoty do poziomu wspomnianych już 157 mln euro.

– Teraz dużo pracy przed nami, aby te pieniądze wykorzystać. Licząc na to, że nie jest to tylko na papierze, i że te – nazwijmy to okoliczności ogólnoeuropejskie – nie zakłócą nam wydatkowania. Trzeba jasno powiedzieć, że taką drastyczną przeszkodą jest to, że w tych ponad 40 samorządach [wchodzących w skład Aglomeracji Beskidzkiej – red.] w dwóch, powiem w uproszczeniu […], funkcjonuje uchwała anty-LGBT, i jeżeli te samorządy tego nie zmienią, nie będą mogły uczestniczyć w tym procesie [gospodarowania środkami – red.] – dodaje Jarosław Klimaszewski. Posłuchaj.