Wszystkie miejsca zajęte! Świętowało legendarne bielskie Technikum Mechaniczno-Elektryczne

Sala Bielskiego Centrum Kultury, łącznie z balkonem, pękała dziś w szwach. Świętowano tam jubileusz 75-lecia Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Bielsku-Białej. Obecnie znanego pod nazwą Zespołu Szkół Elektronicznych, Elektrycznych i Mechanicznych im. Jędrzeja Śniadeckiego.

Salę BCK-u wypełnili uczniowie, pedagodzy i absolwenci. Między innymi Andrzej Żurawski i Ryszard Grzywa, którzy maturę zdawali w technikum w 1977 roku. Z fotografią swojej klasy w ręku wypatrywali kolegów, z którymi kiedyś tworzyli, jak podkreślają, zgraną paczkę. Po uroczystej gali mieli nadzieję, na spotkanie nieformalne, w gronie klasowym…

Wielu absolwentów szukało dziś w BCK-u swoich dawnych kolegów klasowych! Wśród nich Franciszek Madzia, który maturę zdawał w 1980 roku. Z kolei Jan Szybalski egzamin dojrzałości zaliczył wcześniej, w 1969 roku. Pięć lat nauki w Mechaniku wspomina z rozrzewnieniem. – To jest czas pierwszych miłości, pierwszych spotkań przyjaciół. Technikum wspominam fantastycznie! – zapewnia. Dodaje, że dobre wspomnienia dotyczą też nauczycieli, takich jak pani Wilczyńska nazywana przez uczniów Lipą.

Profesor Koziołek wspomina… szkolną palarnię!

Wśród absolwentów bielskiego Mechanika, którzy przybyli na galę byli również: komendant PSP w Bielsku-Białej Roman Marekwica oraz były trener siatkarskiej reprezentacji Polski Wiktor Krebok.
A z ekranu przemówili ci spośród absolwentów, którzy osobiście na gali stawić się nie mogli – znany i ceniony aktor Henryk Talar oraz rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Ryszard Koziołek.

Profesor Koziołek w nagraniu zaprezentowanym w BCK-u nazwał Mechanika „legendarnym” i chyba najważniejszą szkołą w swoim życiu. Wspominał nauczyciela – Jana Stańko, na którego uczniowie mówili: Johnny. A także szkolną palarnię odwiedzaną nie tylko przez osoby palące. Ryszard Koziołek wyznał również, że odpowiedzialna za jego karierę zawodową jest nauczycielka języka polskiego w Mechaniku, która wobec jego zdolności była „nieufna”…

Lipa, Johnny, Kaktus i Kurdebalans

– Śmiem twierdzić, że nasza szkoła odcisnęła trwały ślad w historii Bielska-Białej. Pamiętamy o przeszłości, żyjemy teraźniejszością i śmiało spoglądamy w przyszłość – mówił w trakcie gali dyrektor Zespołu Szkół Elektronicznych, Elektrycznych i Mechanicznych – Jacek Zieliński. Wspominał nauczycieli, pedagogów, a także swojego poprzednika na stanowisku dyrektora – Jana Dzidę.

Jacek Zieliński mówił o historii i teraźniejszości szkoły, przytaczając przy tym wiele anegdot i ciekawostek znanych tylko wtajemniczonym. Dowiedzieliśmy się więc, że w Mechaniku uczyli nie tylko Lipa i Johnny, ale też Kaktus i Kurdebalans. A inny z pedagogów był znany z takiego oto powiedzenia: „Toniesz uczniu w bagnie niewiedzy, a Pan Ci nie pomoże”.

Szkoła spokojnie patrzy w przyszłość

Zespół Szkół Elektronicznych, Elektrycznych i Mechanicznych im. Jędrzeja Śniadeckiego w Bielsku-Białej liczy obecnie 44 oddziały. Nauka odbywa się w dwóch szkołach: Technikum nr 3 oraz Branżowej Szkole I stopnia nr 3.
– Kształcimy w zawodach, które zawsze były w Mechaniku, nawet jeśli nazywał się Państwową Szkołą Przemysłową, to: technik mechanik i technik elektryk. Ale mamy również zawody, które pojawiły się jako odpowiedź na zapotrzebowanie rynku pracy, takie jak: technik Informatyk, technik mechatronik, technik programista – wyliczał Jacek Zieliński.

– Cieszymy się z opinii przyjaznej, bezpiecznej i otwartej szkoły z tradycją. To pozwala nam spokojnie patrzeć w przyszłość – mówił dyr. Zespołu Szkół Elektronicznych, Elektrycznych i Mechanicznych.