Bielsko-Biała

Rowerowe show na Błoniach: powietrzne akrobacje, spotkanie z gwiazdami i koncerty

today23.08.2025 17:03

Tło
share close

Dzisiaj drugi dzień imprezy Happy Bike Beskidy. Rowerowe ewolucje, które można zobaczyć na bielskich Błoniach nierzadko powodują przyśpieszone bicie serca. Impreza potrwa długo w noc, więc jeszcze zdążycie.

Wydarzenie zaczęło się wczoraj, od zawodów MTB Stunt na placu Bolesława Chrobrego w Bielsku-Białej. Stunt rowerowy to jazda na jednym kole połączona z wykonywaniem różnych akrobacji. Zawody zakończył widowiskowy pokaz MTB stunt połączony z fire show. Potem wydarzenie przeniosło się na Błonia, gdzie dzień zakończył się before party. 

Dzisiaj impreza rozpoczęła się o 13:00 od pokazu dirt jumpingu. Jest to dyscyplina polegająca na wykonywaniu skoków i akrobacji w powietrzu (foto u góry) na specjalnym torze. Pokazy dirt jumpingu zaplanowano na dzisiaj cztery, ostatni o 18:00.

Przepleciono je konkursami dla wszystkich: weelie (jazda na jednym kole), bunny hop (skok na rowerze przez poprzeczkę) oraz stójka (stanie na rowerze bez podpierania się podłoże lub inne przedmioty i rzeczy). 

Właśnie teraz powinno odbywać się spotkanie z rowerowymi gwiazdami – braćmi Szymonem i Dawidem Godziek. Szymon specjalizuje się w dyscyplinie MTB freestyle, a Dawid w BMX Dirt i MTB Slopestyle. Po spotkaniu sesja autografów z braćmi, a po niej ostatni pokaz dirt jumpingu – i koncerty. Na scenie ustawionej na Błoniach zagrają Pogoria, Abradab & Gutek oraz O.S.T.R. Godzinę przed północą rozpocznie się after party. 

Jutro trzeci dzień imprezy i zawody na torze pumptrack na Błoniach – "Nie pompujesz – nie jedziesz".

– Zapraszamy młodzież i dzieci, to już wyciszenie emocji, ale nadal mnóstwo zabawy i energii – mówi Anna
Kowalczyk, organizatorka Happy Bike Beskidy. Posłuchaj

Na Happy Bike Beskidy zjechali uczestnicy z całej Polski, wśród nich 14-letni Marek ze Szczecina, który przyjechał, aby obejrzeć zawody MTB Stunt na placu Chrobrego. Dzień później został zwycięzcą konkursu w jeździe na jednym kole rozegranego na Błoniach. Marek przejechał tak pół kilometra. Posłuchaj

Niewykluczone, że w przyszłym roku zobaczycie Marka już jako uczestnika konkursu stuntowego na "Pigalu".

Napisane przez: Beata Stekla