Parasol: czy to będzie dobra zmiana?

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay

Pod długiej i pełnej emocji dyskusji radni przyjęli uchwałę w sprawie zamiaru likwidacji Zespołu Placówek dla Dzieci i Młodzieży Parasol w Bielsku-Białej.

W ramach Parasola działa 10 placówek wsparcia dziennego dla dzieci i młodzieży w wieku 6-18 lat. Dzieci z różnymi deficytami mogą tam liczyć m.in. na pomoc w nauce, wsparcie psychologiczne, opiekę pedagogiczną czy posiłek.

Pod słowem "likwidacja" kryje się przekształcenie z miejskiej jednostki budżetowej w jednostkę prowadzoną przez organizację pozarządową, czyli stowarzyszenie lub fundację. Analogiczną operację miasto przeprowadziło w przypadku noclegowni i schroniska dla osób bezdomnych przy ulicy Stefanki, które prowadzi teraz nie MOPS a Fundacja "Być razem".

Podczas sesji zabrały głos pracownice Parasola. – Nie jest naszą decyzją ani wolą pracować w stowarzyszeniu. Praca w sektorze publicznym daje nam poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa zawodowego, co jest niezmiernie ważne dla jakości naszej pracy. Pytanie czy jest konieczność zmiany dobrze działającej jednostki w tak delikatnym obszarze jak wychowanie dzieci z deficytami. W obecnej sytuacji społecznej i ekonomicznej przekazywanie takich działań organizacji pozarządowej jest bardzo ryzykowne. Przedsięwzięcie przekazania zadań dziesięciu placówek jest potężne. Nie znamy podmiotu na terenie naszego kraju, który z powodzeniem zrzesza dziesięć placówek wsparcia dziennego – mówiła Monika Baron. Posłuchaj

– To nie jest dobry czas na tę zmianę. Nie mówię, że zmiana ta jest zła, ale to nie jest dobry czas. Dlaczego? Dlatego, że kondycja naszych dzieci i młodzieży jest bardzo kiepska – podkreślała Anna Płatek. Posłuchaj

Ostatecznie uchwała została przegłosowana. Termin zakończenia likwidacji został w niej wyznaczony na ostatni dzień maja. Organizacja pozarządowa, która poprowadzi Prasol zostanie wyłoniona na drodze konkursu.

Zastępca prezydenta miasta Piotr Kucia przekonywał na naszej antenie, że likwidacja-przekształcenie odbędzie się z zachowaniem dotychczasowego poziomu zatrudnienia, bez szkody dla dzieci i z zachowaniem wszystkich dziesięciu miejsc, w których młodzi ludzie mogą liczyć na wsparcie. Nasz rozmówca podkreślał też, że jednostka prowadzona przez fundację czy stowarzyszenie ma większe możliwości jeśli chodzi o pozyskiwanie środków zewnętrznych i tym samym na rozwój. Posłuchaj

– Jesteśmy przekonani, że ten ruch jest potrzebny. Proszę być spokojnym w tym zakresie. Zresztą prezydent Jarosław Klimaszewski zobowiązał się w trakcie sesji, że będzie zwracał szczególną uwagę na tę sprawę – i jeśli zajdzie taka potrzeba, to zostanie zwiększony budżet na realizację tego zadania – zapewniał Piotr Kucia. Posłuchaj