O fortepianie raz jeszcze. Ewentualne decyzje w połowie stycznia

fot. arch.

Na ostatniej sesji miejskiej w Bielsku-Białej powrócił temat plenerowego fortepianu. Głos zabrał jeden z mieszkańców kamienicy sąsiadującej z Pl. Wojska Polskiego

– Nie jesteśmy przeciw, prosimy tylko o przeniesienie tego instrumentu – to głos mieszkańca Bielska-Białej z budynku przy Pl. Wojska Polskiego. W trakcie ostatniej sesji miejskiej powrócił temat związany z plenerowym fortepianem. Przedstawiciel grupy mieszkańców przekonywał, że nie da się żyć w sąsiedztwie tego instrumentu. W odpowiedzi prezydenta miasta usłyszał m.in., że zlecono pomiary akustyczne (czy zostały przekroczone normy hałasu), a obecnie instrument jest ustawiony na najniższym poziomie głośności.

– Póki co nie ma decyzji o zmianie lokalizacji. Staramy się, jak zawsze w tym mieście, dogadać tych, którym się to podoba i tych, którym to przeszkadza. Na dzień dzisiejszy ten instrument działa od 9.00 do 18.00 [od poniedziałku do czwartku – red.], a w nocy nigdy nie grał […]. Chyba, że się mylę i "odpalił" poza kontrolą. Rozważamy także wprowadzenie drobnej, ale opłaty – odpowiadał w trakcie sesji prezydent miasta, Jarosław Klimaszewski. POSŁUCHAJ.

Najbliższe tygodnie to będzie czas na analizy. Ewentualne decyzje dotyczące plenerowego fortepianu mamy poznać w połowie stycznia.

Dyskusja dot. plenerowego fortepianu trwa już od kilku tygodni. Wcześniej nie była to tylko dyskusja dotycząca skarg mieszkańców z budynków w obrębie placu, ale także dyskusja dotycząca wymiany sterownika, który odpowiadał za awarie instrumentu (pisaliśmy o tym TUTAJ).