Interwencja domowa. Młody mężczyzna był wyraźnie pobudzony

fot. Waszym Okiem - Radio BIELSKO

W sobotni wieczór mundurowi bielskiej komendy zostali wezwani do mieszkania przy ul. Krzywoustego. Powód? Było podejrzenie, że może tam dochodzić do przemocy domowej.

Drzwi mieszkania przy ul. Krzywoustego w Bielsku-Białej otworzył policjantom młody mężczyzna, który był wyraźnie pobudzony. Jak dowiedzieliśmy się, kontakt z bielszczaninem był mocno utrudniony; nie chciał wpuścić funkcjonariuszy do środka (policjanci chcieli zweryfikować, czy nie dochodzi tam do przemocy, na co miały wskazywać odgłosy dochodzące z mieszkania).

Mundurowi pouczyli bielszczanina, że jeśli nie zastosuje się do ich poleceń, to wdrożone zostaną "środki przymusu bezpośredniego". Finalnie młody mężczyzna został obezwładniony i założono mu kajdanki.

Było podejrzenie, że bielszczanin sięgnął po środki odurzające. Dlatego ze względu na jego stan, i kwestie bezpieczeństwa, podjęto decyzję o hospitalizacji mężczyzny (po konsultacji z lekarzem).