Bielsko-Biała

Dowóz to nie taksówka

today16.12.2024 19:00 1

Tło
share close

Rodzice niepełnosprawnej nastolatki skarżą się, że od nowego roku szkolnego muszą dostosowywać się do godzin transportu córki do szkoły. – Wcześniej tak nie było – twierdzą i dodają, że to dla ich dziecka duży problem.

Zgodnie z ustawą Prawo oświatowe to na gminie spoczywa obowiązek zapewnienia niepełnosprawnym uczniom transportu i opieki w czasie przewozu do najbliższej szkoły podstawowej. Gmina – w przypadku naszej bohaterki, mieszkanki Bielska-Białej – wywiązuje się z tego obowiązku. Problemem jest to, że nastolatka musiałaby dostosować się do godzin tego przewozu, przez co musiałby spędzać nawet sześć godzin dziennie w transporcie do i ze szkoły oraz na oczekiwaniu na zajęcia. Z czego to wynika?

– Aby dotrzeć na zajęcia o 9:00 córka byłaby odbierana już o 6:10. W szkole byłaby o 7:00 i musiałaby czekać. Podobnie sprawa wygląda z odbiorem, który jest o 16:00, a dziecko kończy lekcje, na przykład, o 13:30 – tłumaczy mama dziewczynki. Posłuchaj

Dla nastolatki, ze względu na rodzaj niepełnosprawności i towarzyszące jej schorzenia, tak długi czas przebywania w samochodzie i oczekiwania na zajęcia jest niemożliwy. 

Jak dodaje nasza rozmówczyni, w poprzednich latach nie było takiego problemu. – Teraz powiedziano nam, że jeżeli nie możemy się dostosować, mamy sobie wziąć dofinansowanie na dowóz we własnym zakresie – relacjonuje. 

O sprawę pytamy w Wydziale Edukacji i Sportu bielskiego ratusza. Naczelniczka wydziału Agnieszka Herma tłumaczy, że długi czas dowozu wynika z faktu, że chętnych do skorzystania z tej usługi jest coraz więcej. Dodatkowo są to dzieci niepełnosprawne, więc wsiadanie do samochodu i wysiadanie z niego wymaga wsparcia i zabiera im więcej czasu niż pełnosprawnym dzieciom.

Niemniej informację o wspomnianych sześciu godzinach spędzanych w transporcie i oczekiwaniu na lekcje przyjmuje z pewną rezerwą. Zachęca jednak rodziców nastolatki do kontaktu z wydziałem, w celu znalezienia rozwiązania, które będzie jak najlepiej spełniało indywidualne potrzeby dziewczynki.

To tyle jeżeli chodzi bezpośrednią rozmowę. Natomiast z przesłanego nam przez wydział e-maila wynika, że gmina Bielsko-Biała, tak jak każda inna gmina, wywiązuje się z obowiązku organizacji transportu dla niepełnosprawnych uczniów na dwa sposoby: organizując dowóz zbiorowy lub refundując koszty dowozu indywidualnego, organizowanego przez rodziców lub opiekunów.

Dowóz zbiorowy zorganizowany jest tak, aby wszystkie dzieci trafiły do placówek rano i zostały odebrane w godzinach popołudniowych. Z uwagi na dużą liczbę dzieci nie ma możliwości indywidualnego dostosowania godzin dowozu, dlatego uczniowie korzystają ze świetlic szkolnych oczekując na zajęcia – i później, na odwóz do domu.

Co ważne, gmina nie ma obowiązku dostosowania godzin dowozu i odwozu uczniów do indywidualnych oczekiwań rodziców.

– Zajęcia w szkołach zaczynają się i kończą o różnych godzinach. Z tego względu przepisy ustawy Prawo oświatowe przewidują instytucję świetlicy szkolnej. Zgodnie z artykułem 105 (ustęp 1 punkt 2) tej ustawy szkoła podstawowa jest zobowiązana zapewnić zajęcia świetlicowe dla uczniów, którzy pozostają w niej dłużej ze względu na organizację dojazdu lub inne okoliczności wymagające zapewnienia opieki w szkole. Z przywołanego przepisu można zatem wywnioskować, że ustawodawca – obligując szkołę podstawową do zapewnienia zajęć świetlicowych – przewidział, że uczniowie uprawnieni do dowozu nie w każdym przypadku będą dowożeni do szkoły bezpośrednio przed zajęciami i odwożeni do domu bezpośrednio po zakończeniu zajęć – tłumaczy Agnieszka Herma.

W przypadku, gdy dowóz zapewniają rodzice, gmina ma obowiązek zwrotu jego kosztów. W tym celu rodzic albo opiekun składają wniosek, który jest dostępny na stronie Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej (kliknij TUTAJ). Potem, w terminie 14 dni, zawierana jest umowa z rodzicem. Refundacja następuje na podstawie tej umowy – i po tym jak dyrektor szkoły potwierdzi liczbę dni, w trakcie których dziecko uczestniczyło w zajęciach szkolnych.

Zwrot kosztów jednorazowego przewozu wylicza się według wzoru: koszt = (a-b) × c. 

Litera "a" oznacza liczbę kilometrów przejechanych drogami publicznymi z domu do placówki oświatowej, a także przewozu rodzica z tego miejsca do miejsca zamieszkania lub miejsca pracy, i z powrotem.

Litera "b" to liczba kilometrów przewozu drogami publicznymi z miejsca zamieszkania rodzica do miejsca pracy i z powrotem, jeżeli nie wykonywałby przewozu, o którym mowa powyżej.

Litera "c" to stawka za jeden kilometr przebiegu pojazdu. W Bielsku-Białej stawka ta wynosi 1,15 zł dla pojazdu o pojemności powyżej 900 centymetrów sześciennych i 0,89 zł dla pojazdu o pojemności do 900 centymetrów sześciennych.

Link do ustawy Prawo oświatowe – TUTAJ

Napisane przez: Beata Stekla