Rozlewisko wypompowane
Strażacy zakończyli wypompowywanie wody z rozlewiska (o powierzchni około 40 ha) w rejonie ulic: Waryńskiego, Wierzbowej i Wodnej w Czechowicach-Dziedzicach. Straż pożarna działa w tym miejscu od soboty, w dzień i w nocy.
Strażacy zakończyli wypompowywanie wody z rozlewiska (o powierzchni około 40 ha) w rejonie ulic: Waryńskiego, Wierzbowej i Wodnej w Czechowicach-Dziedzicach. Straż pożarna działa w tym miejscu od soboty, w dzień i w nocy.
Pomóż odbudować życie po powodzi – proszą w Czechowicach-Dziedzicach. Urząd Miejski udostępnił numer konta bankowego, na które można wpłacać pieniądze dla powodzian.
W Ustroniu pilnie potrzebne są osuszacze. Wisła chce pomagać sąsiednim, bardziej dotkniętym przez powódź gminom. W gminie Skoczów zbiórki na rzecz powodzian prowadzą szkoły i przedszkola.
Pierwsze transporty z darami dotarły do gminy Czechowice-Dziedzice. Dzisiaj z pomocą dla powodzian przyjechali mieszkańcy Gdańska.
Strażakom, strażnikom i policjantom. Pracownikom MZD i OPS. A także mieszkańcom, przedsiębiorcom, wolontariuszom. Wszystkim, którzy stawili czoła powodzi, walczyli z jej konsekwencjami i pomagali powodzianom, podziękował burmistrz Skoczowa Rajmund Dedio. Podobne podziękowania wystosowała do służb i mieszkańców pracujących w mieście nad Olzą burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz.
Kolejni ochotnicy, tym razem z powiatu gliwickiego, zjechali do punktu koncentracji przy ulicy Legionów – informuje gmina Czechowice-Dziedzice. A to onacza, że szybciej i sprawniej przebiega wypompowywanie wody z zalanych posesji.
W gminie Czechowice-Dziedzice są ustawiane kontenery na przedmioty i wyposażenie zniszczone przez powódź. Dziś mogą z nich korzystać mieszkańcy Ligoty.
Mieszkańcy różnych zakątków kraju, także samorządowcy oraz firmy chcą pomóc dotkniętym przez powódź Czechowicom-Dziedzicom. Są już pierwsze wpłaty dla powodzian. Wkrótce będzie uruchomiona pomoc rządowa.
Druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych nadal intensywnie pracują pomagając mieszkańcom, których posesje zalała woda w trakcie weekendowej powodzi. Okazuje się jednak, że niektórzy ze strażaków-ochotników mają problemy z uzyskaniem kolejnego dnia wolnego od swojej pracy zawodowej.