Wszystko, co musisz wiedzieć przed Pucharem Świata w Wiśle

Puchar Świata w Wiśle zbliża się wielkimi krokami. Skoczkowie do rywalizacji przystąpią już w piątek – to wtedy odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu. Jeszcze wcześniej, bo w czwartek na skoczni pojawią się kobiety. Jednak zanim najlepsi zawodnicy ruszą z belki, może warto sobie nieco odświeżyć pamięć… Przygotowaliśmy dla was masę informacji na temat całej historii pucharowych zmagań w Wiśle.

Debiutancki Puchar Świata w Wiśle

Pierwszym razem, gdy Puchar Świata gościł w Beskidach, Wisła nie mogła liczyć na cały weekend. Zanim skocznia im. Adama Małysza dostała swój osobny termin w kalendarzu, zawody odbywały się w środku tygodnia przy okazji konkursów w Zakopanem. Tak było, przez trzy pierwsze sezony.

Debiut „Malinki” w Pucharze Świata nastąpił 9 stycznia 2013 roku, a zwycięzcą tego historycznego konkursu został Anders Bardal. Norwegowi na podium towarzyszyli Richard Freitag i Rune Velta. Najlepszym z Polaków był za to Piotr Żyła, który uplasował się na 6. miejscu.

12 lat historii…

Wisła w kalendarzu Pucharu Świata znajduje się nieprzerwanie od sezonu 2012/2013. Podczas tych wszystkich lat na „Malince” odbyły się 22 konkursy. Mieliśmy zaledwie jeden przypadek, gdy zawody nie doszły do skutku. Taka sytuacja miała miejsce jedynie 5 marca 2015 roku – wówczas ze względu na złe warunku konkurs został odwołany. Na ten wynik składa się 16 zawodów indywidualnych, 5 drużynowych i jedna rywalizacja duetów. 

Naszym w Wiśle zawsze skakało się dobrze…

Jedynymi zawodnikami, którzy dwukrotnie stawali na najwyższym stopniu podium w Wiśle, są Polacy… Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Ten pierwszy dokonał tego w sezonie 2016/17. Wygrał wtedy oba zaplanowane konkursy, a tydzień później dołożył jeszcze triumf w Zakopanem – to był piękny hat-trick na polskiej ziemi. 

Dawid Kubacki swoje zwycięstwa odniósł natomiast podczas inauguracji kampanii 2022/23. Zawody odbywały się wówczas w systemie hybrydowym – skoczkowie po rozbiegu jechali w lodowych torach, ale lądowali już po igielicie. Skoczek z Nowego Targu w obu konkursach był bezkonkurencyjny i z Beskidów wyjechał z żółtą koszulką lidera…

Raz udało nam się również zwyciężyć w konkursie drużynowym. W sezonie 2018/19 polski zespół w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Dawid Kubacki i Kamil Stoch nie miał sobie równych… Na podium obok nich stanęli Niemcy i Austriacy.

Niespodzianek nie brakowało

Na skoczni im. Adama Małysza nie brakowało niespodzianek. To właśnie tu w sezonie w 2017/18  po swój pierwszy – i jedyny – pucharowy triumf sięgnął Junshiro Kobayashi – starszy brat Ryoyu Kobayashiego, który zresztą pierwsze sukcesy również święcił w Wiśle i to zaledwie rok później. Japończyk sezon 2018/19 rozpoczął od trzeciego miejsca w Wiśle… Jak się później okazało, to był dopiero początek… Wspomnianą kampanie skończył bowiem z Kryształową Kulą. 

Ten konkurs z sezonu 2018/19 miał jeszcze jednego nieoczekiwanego bohatera. Sensacyjnym zwycięzcą został Jewgienij Klimow – zawodnik, który z powodów politycznych został już dziś nieco zapomniany w świecie skoków. Natomiast nie można zapomnieć o tym, że Rosjanin na polskiej ziemi wygrał! Była to jednocześnie pierwsza wiktoria przedstawiciela tej nacji w Pucharze Świata.