Piłka nożna

Z tyłu na zero, efektownie w ofensywie

today09.11.2025 17:45

Tło
share close

14 kolejka V ligi, grupy śląskiej II to niedzielne spotkanie Rekordu Bielsko – Biała II z MKS Lędziny. Mecz obfitował w wiele ciekawych akcji i technicznej gry ze strony bielskiej młodzieży, która z upływem czasu sukcesywnie dokumentowała swoją przewagę na boisku.

Od początku po swojemu

Na sztucznej nawierzchni w Wapienicy gospodarze od pierwszych minut starali się narzucić przyjezdnym swój styl gry. Szybkie otwarcie wyniku było autorstwem Filipa Sapińskiego, który skuteczną główką wykończył szybką akcję rozegraną prawą stroną boiska. Żwawi i energiczni Rekordziści starali się iść za ciosem, ale w dobrej sytuacji wysoko nad poprzeczką uderzał Mateusz Tekieli. W 11 minucie po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy z bliskiej odległości główkował zawodnik Lędzin, ale kapitalna parada Wiktora Żołneczki utrzymała czyste konto bielszczan. W odpowiedzi swoje szanse mieli kolejno Jakub Kempny i dwukrotnie Sapiński, ale brakowało celności lub na wysokości zadania stanął golkiper gości. Mimo znaczącej przewagi oraz gry toczącej się głównie na połowie Lędzin do przerwy więcej bramek już nie oglądaliśmy.

Po zmianie… bez zmian

Po zmianie stron scenariusz boiskowych wydarzeń nie uległ zmianie, a po sześciu minutach od wznowienia gry gospodarze podwyższyli prowadzenie. Szybka wymiana podań w lewej strefie boiska i z najbliższej odległości do bramki trafia Jakub Kempny. Wobec dwubramkowej straty defensywnie nastawieni goście musieli bardziej się odkryć, co pozwoliło kreować jeszcze więcej sytuacji zawodnikom Rekordu. Duża mobilność i gra z „klepki” to między innymi okazje Kamila Gumółki oraz Oliwiera Foxy. Przewaga gospodarzy w ofensywie była ewidentna i brak kolejnych goli to w głównej mierze zasługa świetnej postawy Marcela Grabowskiego między słupkami.

„Ale siadła”

Osiem minut przed upływem regulaminowego czasu gry swoim kunsztem błysnął Jakub Wnęczak. Zawodnik Rekordu udanym dryblingiem wypracował sobie pozycję do oddania strzału i soczyście kropnął sprzed szesnastki obok próbującego jeszcze dosięgnąć futbolówki bramkarza. Podczas celebrowania gola z kolegami z drużyny, autor skwitował swoją bramkę radosnym okrzykiem „ale siadła”. Gospodarze od początku do końca mieli mecz pod kontrolą i odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Rekord Bielsko – Biała II – MKS Lędziny 3:0 (1:0)

1:0 Sapiński 3′

2:0 Kempny 51′

3:0 Wnęczak 82′

Rekord: Żołneczko, Sobek, Porębski, Tekieli (Syrek), Wieliński (Foxa), Wykręt (Targosz), Kempny, Poznański (Kliś), Sordyl (Gumółka), Wnęczak, Sapiński (Motyka)

MKS: Grabowski, Kieś, Łapot, Wesecki, Kostrzewa, Zygma, Majewski, Bańczyk, Śliwa, Skrobek, Walicki

Autor: Ariel Herka