Blok komunalno-polityczny wkrótce gotowy

W Kętach kończy się budowa nowego budynku komunalnego przy ulicy Zielonej. Powstaną tam 24 mieszkania, w tym dwa przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Inwestycja o wartości ponad 5 milionów złotych jest finansowana w 85 procentach z Funduszu Dopłat w Banku Gospodarstwa Krajowego.

Ostatni etap prac

Jak informuje burmistrz Kęt Marcin Śliwa, prace w budynku są już na finiszu.
– Budynek komunalny jest w ostatnim etapie realizacji, obecnie trwają prace wykończeniowe wewnątrz mieszkań. Zakończenie robót przewidziane jest na styczeń przyszłego roku, więc w pierwszym kwartale 2026 roku będziemy mogli przekazać mieszkańcom symboliczne klucze – mówi burmistrz Śliwa.

Ponad dwadzieścia rodzin na liście oczekujących

Według danych gminy, na mieszkanie komunalne czeka obecnie nieco ponad 20 rodzin. – Liczba osób oczekujących utrzymuje się od kilku lat na podobnym poziomie. Co pewien czas aktualizujemy listę. Wciąż występuje rotacja, ponieważ zdarzają się eksmisje i inne sytuacje, dzięki którym możemy przekazywać mieszkania kolejnym osobom – wyjaśnia Marcin Śliwa.

Nowy budynek zamiast kosztownej modernizacji

Decyzja o budowie nowego bloku była, jak podkreśla burmistrz, wynikiem prostego rachunku ekonomicznego.
– Modernizacja jednego ze starszych obiektów komunalnych kosztowałaby nas tyle, ile wynosi wkład własny do dofinansowania budowy nowego bloku. W starym budynku jest 8 mieszkań, w nowym – 24. Dlatego uznaliśmy, że bardziej opłaca się postawić nowy obiekt, który przez wiele lat nie będzie wymagał tak dużych nakładów finansowych – tłumaczy burmistrz Kęt.

Polityczne komentarze wokół inwestycji

Jak przyznaje Marcin Śliwa, budowa bloku komunalnego stała się przedmiotem politycznych spekulacji. W mieście pojawiały się plotki, że trafią do niego migranci. Stanowczo zaprzecza temu burmistrz Śliwa. – Niestety inwestycja została wykorzystana politycznie. Dziwię się, że można w ten sposób wprowadzać mieszkańców w błąd. To budynek dla naszych mieszkańców i będę to powtarzał do znudzenia – podkreśla.