Tina Turner w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej!

fot: Teatr Polski Bielsko-Biała

Premiera na Małej Scenie już 6 grudnia

Teatr Polski nie zwalnia tempa!  Już 6 grudnia na Małej Scenie odbędzie się prapremiera spektaklu „Tina” w reżyserii Aliny Moś, która jest także autorką scenariusza. To opowieść inspirowana życiem Tiny Turner – jednej z najbardziej charyzmatycznych artystek XX wieku.

Muzyka i przemoc – dwie strony jednej historii

Tina Turner należała do grupy artystów, którzy zdefiniowali główny nurt rocka lat 80. XX wieku i była jego niewątpliwą królową. Choć odnosiła spektakularne sukcesy zawodowe, jej życie osobiste było pełne bólu.

W centrum historii opowiedzianej w spektaklu „Tina” znajdzie się kobieta, która po latach upokorzeń i przemocy odzyskuje siłę, by zawalczyć o siebie. Twórcy będą przyglądać się emocjom, które towarzyszą uwikłaniu w toksyczną relację, w której Tina Turner tkwiła od 17. roku życia przez wiele lat.

„Będziemy oczywiście mogli usłyszeć piosenki Tiny Turner, ale jest to spektakl o przemocy i o tym, jak trudno się z niej wydostać. O mechanizmach, które sprawiają, że ofiary latami trwają w toksycznych relacjach, i o sile, którą trzeba w sobie znaleźć, żeby wyrwać się z ich szponów” – mówi Wiktoria Węgrzyn-Lichosyt, aktorka Teatru Polskiego w Bielsku-Białej.

Cztery odcienie Tiny Turner na jednej scenie

Na scenie zobaczymy cztery odsłony Tiny Turner – cztery różne spojrzenia na tę samą kobietę. W rolach głównych wystąpią aktorki i doskonałe wokalistki: Marta Gzowska-Sawicka, Wiktoria Węgrzyn-Lichosyt, Flaunnette Mafa oraz Ewa Dobrucka.

Za scenografię i kostiumy odpowiada Natalia Kołodziej, muzykę przygotował Dominik Strycharski, a ruch sceniczny opracował Bartosz Bandura.  

Prapremiera spektaklu „Tina” odbędzie się 6 grudnia na Małej Scenie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej.

Tina -ikona popkultury i symbol niezłomności

Tina Turner i Ike Turner poznali się pod koniec lat 50., a w 1962 roku wzięli ślub. Przez lata tworzyli duet Ike & Tina Turner, odnosząc międzynarodowe sukcesy. Ich małżeństwo zakończyło się w 1976 roku, po okresie długotrwałej przemocy i kontroli. Po 14 latach Tina odeszła od Ike’a, zostawiając za sobą nie tylko przemoc, ale także wspólną karierę.

Dla Tiny był to moment przełomowy – czas, w którym odnalazła siebie i rozpoczęła nowy etap życia. Jej solowa droga okazała się triumfalnym powrotem na szczyt.

Tina nie ograniczała się tylko do muzyki. Wystąpiła w filmie „Mad Max 3: Thunderdome”, gdzie zaśpiewała „We Don’t Need Another Hero”. Jej kariera nabrała globalnego wymiaru, a koncerty przyciągały miliony fanów na całym świecie.

Ostatnie lata życia spędziła z mężem Erwinem Bachem w Szwajcarii, gdzie zmarła w wieku 84 lat. Choć jej życie było pełne cierpienia, ostatecznie odnalazła miłość i spokój. Tina Turner pozostanie w pamięci nie tylko jako królowa rocka, ale także jako symbol niezłomności i odwagi.