Nowe życie w Białej Północ. Rusza budowa nowoczesnego Domu Kultury za 7 mln zł

FB/Karol Markowski

– Z ogromną satysfakcją chciałem Państwa poinformować, iż zostało wydane pozwolenie oraz przekazanie placu budowy wykonawcy pod inwestycję Centrum Integracji Społecznej oraz świetlicę MDK w dzielnicy Biała Północ – informuje Karol Markowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Bielsku-Białej.

Termin rozpoczęcia budowy był zależny od wydania na nią pozwolenia, co miało nastąpić w kwietniu. Od zastępcy prezydenta miasta, Przemysława Kamińskiego wiemy, że wydano je dwa tygodnie temu.

Nowy obiekt powstanie w rejonie placu zabaw i boiska, przy ulicach Anieli Krzywoń i Karola Krausa na tzw. Obszarach. Gotowy budynek posłuży także za siedzibę dla Rady Osiedla.

Będzie się składał z dwóch skrzydeł: wschodniego i zachodniego. W zachodnim skrzydle będą zlokalizowane dwie 15 i dwie 20-osobowe sale, pracownia wypalania gliny, hall, sekretariat, szatnia, toalety i pomieszczenie porządkowe. W skrzydle wschodnim: kuchnia z zapleczem, pomieszczenia socjalne i porządkowe, toaleta, magazyn, kotłownia, serwerownia i toaleta dostępna z zewnątrz budynku.
Pośrodku znajdzie się wielofunkcyjna sala na 140 osób, z możliwością podzielenia mobilnymi ściankami na mniejsze części. Wokół budynku staną ławki, stojaki na rowery i kosze na śmieci. 

– Staramy się też przygotować miejsce, które będzie służyło podczas imprez plenerowych, bo Biała Północ to dzielnica blisko natury, gdzie wydarzenia plenerowe będą się dobrze prezentować – mówi Małgorzata Motyka-Madej, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Bielsku-Białej. Posłuchaj

Inwestycja powinna być gotowa na przełomie tego i przyszłego roku. Koszt to ponad 7 mln zł. Pieniądze te wyłoży miasto.

Obecnie w Białej Północ funkcjonuje niewielka świetlica przy ulicy Anieli Krzywoń, będąca filią MDK i jednocześnie siedzibą Rady Osiedla.

– Bardzo się cieszymy, że miasto postanowiło zainwestować w tę dzielnicę i buduje się kolejna nasza placówka. To nie będzie tak okazały obiekt, jak nowy Dom Kultury w Stracone, niemniej miejsce to bardzo nam się przyda – podkreśla Małgorzata Motyka-Madej. Posłuchaj