Słupki jakich jeszcze nie było. Wynalazek ma zwiększyć bezpieczeństwo pieszych
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Słupki jakich jeszcze nie było. Wynalazek ma zwiększyć bezpieczeństwo pieszych

Takich słupków jeszcze tutaj nie widziano. Przed przejściem dla pieszych na ulicy Bestwińskiej w Czechowicach-Dziedzicach dwóch młodych mieszkańców, w towarzystwie miejskiego radnego Dariusza Czapigi, postawiło dziś przed południem słupki oświetleniowo-ostrzegawcze. Dzięki słupkom, w tym miejscu, ma poprawić się bezpieczeństwo pieszych. Słupki zniknęły po godzinie, po wizji lokalnej z udziałem przedstawicieli Zarządu Dróg Powiatowych w Bielsku-Białej oraz policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji. Zarówno policjanci, jak i przedstawiciele zarządcy drogi podkreślali, że są otwarci na rozwiązania, które mają spowodować, że pieszy wchodzący na pasy będzie mógł czuć się bezpieczniej. Trzeba jednak dokonać pewnych formalności, zanim słupki zostaną, na okres testowy, zamontowane.

Młodzi wynalazcy
 
Słupki oświetleniowo-ostrzegawcze to wynalazek dwóch młodych mieszkańców gminy Czechowice-Dziedzice uczących się się w Bielsku-Białej. Za pomysłem i jego realizacją stoją: Janek Rataj, tegoroczny maturzysta z Technikum nr 3 w Bielsku-Białej oraz Alan Owczarzak z Prywatnego Technikum Informatycznego w Bielsku-Białej. Nad ich pracą czuwał nauczyciel - Daniel Dutkiewicz z Cieszyna.

Jak wpadli na pomysł, aby zaangażować się w realizację projektu z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym?
- W zimowe popołudnia kiedy chodziłem na przystanek autobusowy, który jest nieopodal [na ul. Legionów – dod. red.], bardzo często na przejściu dla pieszych nie było mnie widać. Auta się nie zatrzymywały, więc bardzo często spóźniałem się na autobus – opowiada Alan. Posłuchaj
Podkreśla, że teraz, po przebudowie, przejścia na ulicy Legionów są już wystarczająco doświetlone. Jednak dróg, na których oświetlenia nie ma, wciąż nie brakuje. Alan zaczął więc szukać rozwiązania problemu jakim są nieoświetlone pasy.
 
Jak to działa?
 
Jak działają słupki? Obsługa urządzenia jest bardzo prosta. - Po naciśnięciu guzika, od strony kierowców będzie migać pomarańczowe światło, zaś od strony przejścia dla pieszych będzie białe światło ciągłe, aby oświetlić przejście – wyjaśnia pomysłodawca wynalazku, Alan. Posłuchaj
 
Za realizację jego wizji odpowiadał Janek Rataj. - Cała konstrukcja jest moja. Elektronika, podzespoły – opowiada mieszkaniec Ligoty.Posłuchaj
Zaznacza, że wymyślone i skonstruowane przez nich urządzenie nie gwarantuje 100% ochrony na przejściu dla pieszych, znacznie zwiększa jednak bezpieczeństwo. Pieszy aby nacisnąć na przycisk umieszczony na słupku, po prostu musi się zatrzymać i siłą rzeczy spojrzeć w lewo i w prawo. A później, na pasach - już po zmroku - jest widoczny dla kierowców z odległości 300 metrów.
 
Łatwe w montażu i tanie
 
- Chcemy zwiększać bezpieczeństwo głównie w nocy, na przejściach niedoświetlonych, najczęściej uczęszczanych, ale znajdujących się poza centrum miasta. Tam gdzie nie ma sygnalizacji świetlnych – wyjaśnia Janek Rataj. Dodaje, że w takich miejscach często jest problem z energią elektryczną, a słupki wymyślone przez uczniów są zasilane bateriami doładowanymi energią z fotowoltaiki. Bateria wytrzymuje około trzech miesięcy przy temperaturze około 10 st. C.
 
A jak długo świeci się światło uruchamiane przyciskiem umieszczonym na słupku? - W tym momencie mamy zaprogramowane by świeciło się nieco ponad 5 sek. - odpowiadają autorzy wynalazku. Zaznaczają jednak, że wszystko zależy od wielkości przejścia. Kiedy pieszy potrzebuje więcej czasu na przejście z jednej strony na drugą, na przykład na rondzie z wysepką, słupek będzie geerował światło odpowiednio dłużej.
 
Budowa przejścia dla pieszych to kosztowna inwestycja. Wynalazcy słupków zapewniają, że koszt ich urządzenia jest zdecydowanie mniejszy. Na dodatek, urządzenie można łatwo i szybko zamontować, a jego stan ma być monitorowany przez samych twórców. 
 
Kiedy słupki będzie można testować?
 
Dziś autorzy słupków oświetleniowo-ostrzegawczych opowiedzieli o swoim wynalazku bielskim policjantom ruchu drogowego i przedstawicielom PZD w Bielsku-Białej.  Kiedy to, jak działają słupki, będą mogli sprawdzić przy ul. Bestwińskiej piesi?
 
- Zgodę musi wyrazić przede wszystkim zarządca drogi, potrzebny jest projekt tymczasowej organizacji ruchu i możemy wprowadzić to rozwiązanie. W związku z  tym, że dbamy o bezpieczeństwo, wprowadzamy rozwiązania ponadstandardowe. Wszystko musi być jednak zgodne z przepisami – podkreśla asp. szt. Bartłomiej Kapias z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
- Postaramy się to zrobić jak najszybciej – zapewnia Agnieszka Kupiczko z bielskiego Zarządu Dróg Powaitowych.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2

Nagranie 3



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: