Jak tam wejść?
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Jak tam wejść?

Zjeżdżają tutaj mieszkańcy całego regionu i kombinują, jak dostać się do środka. Chcą zdobyć dokumenty zaświadczające ich pracę w przeszłości, w danej firmie z Bielska-Białej, Czechowic-Dziedzic, Andrychowa czy też Warszawy. Takie dokumenty przydatne są zwłaszcza tym, którym obecnie jest wyliczana emerytura.To informacja, która zapewne zaskoczy sporą część mieszkańców Czechowic-Dziedzic. W mieście tym bowiem zlokalizowane jest… archiwum. Placówka przy ul. Junackiej nie jest jednak archiwum państwowym. To miejsce, w którym prywatny przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą polegającą na przechowywaniu dokumentacji zakładów pracy. Należy do tak zwanych „przechowawców akt osobowych i płacowych”. 
 
W "Archiwum Czechowice-Dziedzice ACD" są przechowywane dane pracowników z ponad 200 firm z całego kraju. To kilometry akt. 
 
Problem w tym, że od kilku tygodni osoby, które chcą zdobyć dokumenty zaświadczające ich pracę w danym okresie, w danej firmie, do budynku, w którym ma swoją siedzibę archiwum, nie mogą wejść. Z placówką nie sposób również skontaktować się telefonicznie, choć na kartce zawieszonej na bramce, są podane dwa kontaktowe numery telefonów. Pomijając fakt, że treść tego komunikatu jednoznacznie wskazuje, że został on napisany jeszcze w trakcie pandemii, to najistotniejsze jest to, że w niczym on osobom przyjeżdżającym do Czechowic-Dziedzic załatwić swoją sprawę, nie pomaga.
 
Dzwoniąc pod jeden z numerów słyszymy bowiem nagrany komunikat o tym, że abonent jest chwilowo niedostępny. Dzwoniąc pod numer drugi można z kolei usłyszeć informację o tym, że archiwum czynne jest od wtorku do piątku w godz. od godz. 9.00 do 13.00. Może i jest… ale jak dostać się do środka, kiedy brama wjazdowa zamknięta jest na cztery spusty, podobnie bramka, a domofonu nie ma? Pyta nasz słuchacz z Andrychowa. Posłuchaj
 
Pan Jan przyjechał do Czechowic-Dziedzic specjalnie po dokument zaświadczający jego pracę w zakładach Andorii. Za dobrą monetę wziął właśnie komunikat, który usłyszał dzwoniąc pod jeden z podanych numerów telefonu.
- Patrzę, a tu taka rudera stoi, czterokondygnacyjna. Zakurzone okna, wszystko, ale coś tam na dole jest… Tabliczki nigdzie nie ma, że to archiwum – opowiada. Posłuchaj
Pan Jan pytał kobiety mieszkającej w sąsiedztwie, czy trafił pod dobry adres. Okazało się, że tak, ale sąsiadka powątpiewała czy przyjezdnemu uda się do archiwum wejść. Miała rację.
 
Ta sztuka nie udała się również reporterce Radia Bielsko. W sąsiednim zakładzie można usłyszeć, że ludzie szukający tutaj archiwum pojawiają się codziennie...
Telefony z narzekaniami ze strony osób, które chcą na ślad swoich dokumentów trafić, odbierają również od kilku tygodni pracownicy Urzędu Miejskiego w Czechowicach-Dziedzicach. Tam dowiedzieliśmy się, że nadzór nad przechowawcami akt osobowych i płacowych prowadzi urząd marszałkowski.

W Śląskim Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach całą sytuacją byli jednak zaskoczeni. Archiwum Czechowice-Dziedzice nadal widnieje w prowadzonym przez SUM rejestrze… Na dodatek, w Internecie znaleźliśmy informację o wystawieniu budynku przy ul. Junackiej na licytację komorniczą.
 
Po wielu próbach (telefonicznych i mailowych) skontaktowania się tajemniczym archiwum, w końcu udało się!
 
Zarządzający spółką ACD, która prowadzi Archiwum Czechowice-Dziedzice, Marek Brańka wyjaśnia sytuację brakiem kadr i nawałem pracy. Podkreśla, że pracownicy archiwum wykonują odpisy dokumentów i kserokopie za stawki określone w rozporządzeniu jeszcze z 2005 roku. Stawki opłat kancelaryjnych przez ostatnie 20 lat nie były waloryzowane. - Proszę o zrozumienie i wyrozumiałość – mówi Marek Brańka.
 
Tyle o problemach spółki ACD. A co z problemami pracowników zabiegających o dostęp do swojej dokumentacji pracowniczej? 
- Chcąc naprawić całą sytuację podjąłem dziś zarządzenie o uruchomieniu infolinii od poniedziałku do czwartku w godz. od 9.00 do 10.15 – ogłasza Marek Brańka. Dzwoniąc pod numery podane na stronie internetowej acd.co.pl będzie można uzyskać, jak obiecuje prezes, informacje o przechowywanych dokumentach i aktualnym etapie procedowania swojej sprawy.

Pełną wypowiedź zarządzającego spółką można odsłuchać TUTAJ.
 
Pozostaje mieć nadzieję, że na infolinię uda się dodzwonić... 
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2

Nagranie 3



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: